SJ Records 2016
Muzyka:
Debiutancki album młodego saksofonisty ujmuje elegancją i szlifem. Zarazem ukazuje szeroki wachlarz możliwości, tkwiących w rzadko spotykanej formule, tworzonej przez trio jazzowe i kwartet smyczkowy. Każdy temat na tej płycie zapada w świadomość i sprawia, że po „Behind The Strings” chce się sięgać wielokrotnie. Z jednej strony mamy liryczny ton saksofonu w „For D.” oraz refleksyjno- -smutny utwór „Robin”. Z drugiej, wyjątkowo silnie eksponujący możliwości Atom String Quartet temat „At Home”, rozchwiany rytmicznie „Together in Rush” czy wreszcie pełne energii, żywiołowe i dynamiczne „The Night” i „One Brother, One Sister”, ozdobione brawurowo zagranymi partiami skrzypiec. Tomasz Wendt swym debiutanckim albumem utwierdza nas w przekonaniu, że wszelkie obawy o przyszłość polskiego jazzu wydają się nie na miejscu. „Behind The Strings” to płyta o potencjale, z jakim od dawna już nie mieliśmy do czynienia w przypadku debiutu fonograficznego. Użycie sformułowania: „przyszłość polskiego jazzu” wydaje się sztampowe, jednak w tym przypadku nic innego nie przychodzi mi do głowy. Oby 26-letni muzyk udźwignął w przyszłości ciężar tak wyjątkowego albumu.
Robert Ratajczak
Źródło: HFiM 03/2017
