05.08.2012
min czytania
Udostępnij
EMI 2011
„Dreamer in Concert” jest pierwszym albumem live Stacey Kent. Materiał zarejestrowano w czasie jej koncertu w Paryżu w maju 2011. Premiera płyty odbyła się w październiku tego samego roku. W repertuarze znalazły się kompozycje znane fanom Stacey (standardy, piosenki francuskie) oraz nowe utwory, m.in. „Dreamer” Antonia Carlosa Jobima oraz „Postcards Lovers” i „O Comboio” (mój faworyt), napisane przez saksofonistę Jima Timlinsona – muzycznego i życiowego partnera wokalistki. O Stacey mawia się, że śpiewa tak, by nie przeszkadzać odbiorcy w wykonywaniu codziennych czynności. Ta zabawna ocena pasuje także do jej najnowszej płyty. Muzyka płynie lekko, dyskretnie, nie absorbując zbytnio słuchacza. Czysty i ciepły głos Stacey sprawdza się dobrze w balladach, sambach i utworach o szybszym tempie. Środki wokalne artystki są dość skromne, jednak charakterystyczna barwa jej głosu, swing, delikatne wibrato oraz pojawiające się czasem blue notes wystarczają do przekazania treści muzycznych i emocjonalnych. Chwilami może tylko przeszkadzać pewna „amerykańska” (nosowa) maniera, zapożyczona od piosenkarek country. Stacey Kent towarzyszy zespół, z saksofonem, fortepianem i sekcją rytmiczną; niezły poziom gry muzyków i jazzowe solówki Tomlinsona dodatkowo podnoszą atrakcyjność albumu.
Autor: Bogdan Chmura
Źródło: HFiM 5/2012
Przeczytaj także