Mateusz Smoczyński – Metamorphoses

13.08.2018

min czytania

Udostępnij

Zbigniew Seifert Foundation 2017

Muzyka:k4 Realizacja:k3

W historii jazzu było bodaj zaledwie dziewięciu skrzypków, którzy zdecydowali się na nagranie albumu solowego. Do tego ekskluzywnego grona dołącza właśnie Mateusz Smoczyński. Jego „Metamorphoses” – obok epokowej „Solo Violin” Zbigniewa Seiferta – jest drugą płytą firmowaną przez polskiego artystę. Prawie we wszystkich numerach Smoczyńskiego wspiera „sekcja” w postaci przygotowanych przez niego zapętlonych sekwencji. Tworzą mocny grunt pod partie improwizowane, nadają muzyce puls rytmiczny i ostateczny charakter. Nie bez znaczenia jest też fakt, że artysta gra na skrzypcach barytonowych, co znacznie poszerza jego możliwości w zakresie skali i brzmienia. Cały repertuar, w większości autorstwa Smoczyńskiego, został dobrany tak, by w pełni ukazać jego możliwości jako kompozytora i wirtuoza. Początek płyty („Dorothy’s Dream”, „Violin Sonata No. 1 – Metamorphoses”) jest ukłonem klasycznie wykształconego skrzypka w stronę tradycji – muzyki z kręgu Szostakowicza i Bacewicz. Kolejne utwory to już jazzowe granie, w którym wyraziste tematy przeplatają się z błyskotliwymi solówkami. Echa Coltrane’a, Seiferta, elementy muzyki etnicznej i bluegrass układają się tu w doskonale zintegrowaną mozaikę. Dojrzała propozycja skierowana do fanów jazzu i klasyki.

Bogdan Chmura
Źródło: HFiM 05/2018

Przeczytaj także

16.01.2025

Muzyka

Wydarzenia

Oasis – powrót na scenę

Rena Rolska

07.01.2025

Muzyka

Sylwetki / monografie

Rena Rolska – role jej życia

David Gilmour Luck and Strange

31.12.2024

Muzyka

Pop-rock

David Gilmour – Luck and Strange

27.12.2024

Muzyka

Pop-rock

Jack White – No Name

24.12.2024

Muzyka

Sylwetki / monografie

Billy Joel – młodszy dzięki AI

John Lennon Mind Games

22.12.2024

Muzyka

Winyl

John Lennon – Mind Games

Joan As Police Woman Lemons, Limes and Orchids

20.12.2024

Muzyka

Pop-rock

Joan As Police Woman – Lemons, Limes and Orchids

18.12.2024

Muzyka

Wydarzenia

Sting nostalgicznie