
15.09.2013
min czytania
Udostępnij
Universal 2012
Malia pochodzi z Malawi, kraju leżącego w południowo-wschodniej Afryce. Jako nastolatka przeniosła się stamtąd do Londynu. Aktualnie działa w Stanach i we Francji. Debiutowała w 2002 roku albumem „Yellow Daffodils”. „Black Orchid” jest jej czwartym krążkiem. Płyta to hołd złożony Ninie Simone. Jej styl wokalny, repertuar i postawa (była zaangażowana w walkę o prawa obywatelskie Afroamerykanów) ukształtowały Malię jako artystkę i osobę. „Black Orchid” jest albumem wyciszonym, pełnym spokoju, refleksji, rodzajem intymnego dialogu Malii z legendą jazzu i bluesa. W swoich interpretacjach nawiązuje ona – raz bezpośrednio, innym razem tylko subtelnie – do śpiewu Niny Simone i tradycji czarnych wokalistek – od Billie Holiday do Dee Dee Bridgewater. Malia dysponuje pięknym, zmysłowym głosem o matowej barwie i lekkim wibrato. Chętnie wprowadza elementy intonacyjno-kolorystyczne związane z bluesową ekspresją. Większość utworów wykonuje w wolnych tempach, co dodaje muzyce znaczenia i pozwala słuchaczowi skupić się na detalach. Bardzo mi się podoba sposób gry sekcji rytmicznej – szemrząca perkusja, delikatny fortepian (zastępowany niekiedy wibrafonem, kalimbą i organami) oraz „stateczny” bas tworzą kolorowy, wyważony dynamicznie background dla wokalu, który przez cały czas pozostaje elementem pierwszoplanowym. Rewelacja!
Autor: Bogdan Chmura
Źródło: HFiM 04/2013
Przeczytaj także