10.08.2012
min czytania
Udostępnij
Helvhetia 2011
O ile w Polsce nie brakuje świetnych pianistów jazzowych, o tyle z wokalistami jest kłopot. Na tle tej niewielkiej grupy zdecydowanie wyróżnia się Grzegorz Karnas; jego osobowość, bezkompromisowa postawa i oryginalny styl deklasują konkurencję. Na płycie „Karnas” znalazły się utwory lidera, wykonawców polskich (Dezerter, Dżem) i zagranicznych (The Police, Laurie Anderson, Joni Mitchell). Nie jest to przypadkowa składanka – wymienieni artyści ukształtowali Karnasa jako muzyka i są dla niego istotni także pod względem emocjonalnym. Całość, utrzymana w klimatach jazzowo-bluesowo-popowych i eksperymentalnych, jest efektem przemyślanych przetworzeń oryginałów, czego efektem jest intrygujący muzycznie materiał o wysokich walorach artystycznych i wyjątkowym brzmieniu. Karnas stosuje rozległy katalog środków wokalnych – od czystej kantyleny, poprzez scat, efekty quasi-perkusyjne, melorecytacje i „nakładki”. Jest też świetnym aranżerem. Współtwórcami albumu są członkowie sekcji: Michał Jaros, Michał Tokaj i Sebastian Frankiewcz. Specjalną rolę improwizatora i kolorysty pełni wiolonczelista Adam Oleś. Album wymyka się prostym kategoryzacjom. Granice między jazzem, bluesem, rockiem i eksperymentem są bardzo płynne. Muzyka brzmi klarownie i przestrzenie, co jest zasługą wirtuoza masteringu Tadeusza Mieczkowskiego. Album ukazał się na CD, teraz czekamy na jego wersję winylową.
Autor: Bogdan Chmura
Źródło: HFiM 12/2011
Przeczytaj także