![](https://www.hi-fi.com.pl/wp-content/uploads/2020/10/ifi_10_2020news102020-004.jpg)
30.10.2020
min czytania
Udostępnij
Sekcja preampu bazuje na modelu SA-T7 i wykorzystuje dwie podwójne triody, spełniające standardy militarne. 6N2P-EV odpowiadają za wzmocnienie napięciowe, a 6N1P pracują jako lampy sterujące i bufor. W sekcji zasilania zastosowano jeszcze 85A2, które wraz z półprzewodnikami służą jako regulator napięcia. Takie połączenie ma sprawić, że układ jest praktycznie wolny od szumów i buczenia. Ponadto udało się zredukować impedancję wyjściową przedwzmacniacza, dzięki czemu będzie lepiej kontrolował końcówkę mocy. Półprzewodnikowy stopień prądowy to udoskonalona wersja końcówki mocy z modelu SV-237MK. W szczególności ulepszono obwód kaskody, co poprawiło odpowiedź impulsową przy pracy z dużym obciążeniem. Mówiąc prościej, SV-737 powinien dokładnie odwzorowywać szybkie zmiany natężania sygnału, nawet kiedy gra głośno. Nie bez znaczenia jest również fakt, że moc wyjściowa wzrosła do 2 x 180 W/8 Ω i 2 x 300 W/4 Ω. Sekcje przedwzmacniacza i końcówki mocy da się rozdzielić, dzięki czemu użytkownik może wpiąć pomiędzy nie zewnętrzny procesor. Wyposażenie w gniazda obejmuje sześć wejść analogowych RCA oraz cztery cyfrowe – dwa optyczne Toslink i dwa koaksjalne. Sygnał cyfrowy można przesłać także bezprzewodowo – przez Bluetooth albo Wi-Fi. Odpowiednią jakość transmisji zapewniają dwie anteny przykręcane na tylnej ściance. Listę złącz zamyka wyjście słuchawkowe 6,35 mm (na duży jack), wyjście do nagrywania i wyzwalacze 12 V. Sygnał do kolumn wyprowadzają podwójne terminale. Vincent SV-737 jest już dostępny w Polsce. Kosztuje 12900 zł.
Przeczytaj także