W katalogu McIntosha pojawiły się pierwsze w historii tej zacnej firmy słuchawki. MHP1000 powstały z myślą o użytkownikach, którzy nawet gdy nie mają możliwości posłuchać muzyki z kolumn, nie chcą się rozstawać z dźwiękiem wysokiej jakości.
McIntosh MHP1000 to wokółuszna konstrukcja zamknięta, wyposażona w dynamiczne przetworniki o średnicy 40 mm. Ich membrany są trójwarstwową kanapką z wiskoelastyczną warstwą środkową.
W MHP1000 wykorzystano, opracowaną przez Beyerdynamika, technologię Tesla, która polega na użyciu bardzo silnych magnesów neodymowych, rozmieszczonych niecentrycznie względem membrany. Poduszki nauszników oraz spinający całość pałąk zostały pokryte najwyższej jakości naturalną skórą. Jest miękka w dotyku i zapewnia wysoki komfort użytkowania nawet przy długim odsłuchu. Pałąk jest przeszywany nicią w charakterystycznym niebieskim kolorze. W wyposażeniu znajdują się dwa odkręcane przewody: metrowy, z końcówką o średnicy 3,5 mm, oraz trzymetrowy, z wtykiem 6,3 mm. Obie wtyczki są złocone a przewody ekranowane, co zapobiega przenikaniu zakłóceń do sygnału. Słuchawki reprodukują pasmo 5 Hz – 20 kHz. Czułość wynosi 97 dB, a maksymalne natężenie dźwięku: 127 dB. Impedancja nominalna 200 ? oraz masa 464 g wskazują, że MHP1000 powstały zdecydowanie z myślą o użytkowaniu w domowym zaciszu, a nie jako partner sprzętu przenośnego. Firma proponuje do nich, zaprezentowany premierowo na targach High-End w Monachium, przedwzmacniacz MHA100, ale zaznacza, że nauszniki są kompatybilne ze wszystkimi produktami McIntosha wyposażonymi w wyjście słuchawkowe. MHP1000 wejdą do sprzedaży w Polsce w listopadzie. W chwili wysyłania pisma do druku dokłada cena nie była jeszcze znana. Jako że amerykański detal to 2000 dolarów, u nas będzie to zapewne około 8000 zł.
