Koniec balu, panno lalu! – pomyślał Edvin Rijnveld i postanowił ukrócić praktyki swoich twórczych naśladowców.
Jak każdy producent high-endowego okablowania, Siltech i jego siostrzana marka Crystal Cable od lat borykają się z istną plagą piractwa. Holenderska wytwórnia dysponuje jednym z najbardziej zaawansowanych zapleczy pomiarowych w branży i systematycznie inwestuje w rozwój nowych produktów. Stara się mierzyć to, co trudno mierzalne. Racjonalnie opisywać zjawiska towarzyszące przewodowej transmisji sygnału i szukać korelacji między nimi a naszą subiektywną percepcją muzyki. Dzięki coraz lepszym produktom i konsekwentnemu podejściu do ich projektowania i budowania, firma zyskała uznanie w kręgach wymagających słuchaczy i wielu zadowolonych klientów. Rozpoznawalne logo i budowana przez lata renoma skusiły jednak amatorów kwaśnych jabłek, którzy nie inwestując promila nakładów Siltecha, zaczęli się posługiwać jego logiem i mniej lub bardziej udolnie podrabiać oryginalne konstrukcje. Dlatego zamiast nowego kabelka, na całkiem nieokrągłą, 37. rocznicę działalności, założyciel firmy postanowił przygotować system weryfikacji oryginalności swoich produktów. Ma on ukrócić niecne praktyki fałszerzy, a nawet gdyby to się nie udało – zapewnić psychiczny komfort nabywcom przewodów. Do każdego nowego kabla Siltech będzie dołączać opaskę z bezprzewodowym nadajnikiem NFC, który w bliskim polu (do 4 cm) emituje sygnał z kodem zawierającym unikalne dane produktu. Jako odbiornik służy aplikacja mobilna, dostępna na systemy iOS lub Android, którą można zainstalować na dowolnym urządzeniu działającym jako czytnik NFC. Obsługa jest bardzo prosta. Po uruchomieniu aplikacji użytkownik potwierdza zakup, naciskając na odpowiednią ikonę i uzyskuje dostęp do szczegółów produktu oraz możliwość rejestracji w bazie producenta. To ostatnie odbywa się poprzez wpisanie unikalnego kodu, przypisanego właścicielowi. Daje także prawo do przedłużonej gwarancji – ze standardowych pięciu do dziesięciu lat. Warunkiem jest wykonanie rejestracji maksymalnie trzy miesiące po zakupie. System powstał we współpracy z Selinko – specjalistami od weryfikacji autentyczności i zwalczania nielegalnych kopii. Technologia jest już stosowana w takich segmentach, jak elektronika konsumencka czy drogie alkohole. Powyższe rozwiązanie zostanie wprowadzone także we wszystkich produktach Crystal Cable – marki należącej do Gabi Rijnveld, prywatnie żony Edvina.
W przyszłości obie firmy planują rozszerzenie funkcjonalności swoich aplikacji, ułatwiające klientom dostęp do najnowszych rozwiązań i aktualizacji.
