Siltech uzupełnił szczytową serię Triple Crown przewodem zasilającym. To najbardziej zaawansowana technicznie sieciówka w dotychczasowej historii holenderskiego producenta.
Triple Crown Power składa się z siedmiu przewodników z monokrystalicznego srebra o czystości 8N (99,999999 %), izolacji powietrznej i ekranu elektromagnetycznego, który praktycznie całkowicie niweluje przenikanie zakłóceń do sygnału użytecznego. W tym bowiem zjawisku Siltech upatruje uzasadnienia tezy, że przewody zasilające rzeczywiście działają. Zdaniem konstruktora, przesyłająca prąd sieciówka przenosi i emituje szkodliwe promieniowanie elektromagnetyczne, zwłaszcza w okolicach 100-120 Hz oraz 450-500 Hz. Skumulowane zakłócenia, wraz z ich harmonicznymi, są przechwytywane przez sprzęt elektroniczny i okablowanie sygnałowe znajdujące się w jej bezpośrednim sąsiedztwie (do 0,5 m). Następnie przenikają do sygnału muzycznego, degradując jego jakość. Dodatkowo, potrafią osiągać wysokie natężenia, co powoduje wzrost zniekształceń, zwłaszcza w momentach szczytowego wysterowania sprzętu. Zanim Holendrzy doszli do tych wniosków, długo badali problematykę zasilania, stosując trójwymiarowe modelowanie pola magnetycznego, symulacje komputerowe, a także bardzo czułą aparaturę pomiarową, wykorzystywaną także przez producentów głowic do twardych dysków. Według Siltecha, Triple Crown Power nie ogranicza przepływu prądu, nawet przy wysokich natężeniach. Masę poprowadzono tak, że nie ma konieczności jej przerywania w celu osiągnięcia optymalnych efektów brzmieniowych. Podobnie jak w przypadku przewodów głośnikowych i sygnałowych, zginanie nie powoduje zmiany parametrów przewodu. Siltech Triple Crown Power jest już dostępny w Polsce.
Fabrycznie konfekcjonowany odcinek o długości 1,5 m wyceniono na 56900 zł.
