10.01.2025
min czytania
Udostępnij
Obrazowo można stwierdzić, że Michi u Rotela to odpowiednik Lexusa w Toyocie. Solidność i niezawodność konstrukcji zostają uzupełnione materiałami z wyższej półki, wyrafinowanym podejściem do pozornie mniej istotnych detali oraz pozycjonowaniem w segmencie premium.
Niedawno pierwsza z wymienionych japońskich marek zaprezentowała odtwarzacz CD opracowany z myślą o współpracy z oferowanymi już wzmacniaczami i dopasowany do nich wzorniczo. Rotel Michi Q5 z miejsca wpada w oko. Obudowę, której gabarytów nie powstydziłby się niejeden wzmacniacz, wykonano z metalu i ozdobiono dużym kolorowym wyświetlaczem LCD TFT. Pokazuje on okładkę aktualnie odtwarzanego albumu oraz podstawowe informacje o statusie odtwarzania. Urządzenie zostało wyposażone w transport ładowany od góry. Zamontowano go na platformie opartej na sprężynach, co redukuje niepożądane drgania, a przy okazji izoluje silnik od obwodów elektronicznych. Masywny docisk, wykrawany z aluminiowego bloczku metodą CNC, przykrywa całą powierzchnię płyty. Stabilizuje ją mechanicznie i zapobiega niekontrolowanym odbiciom światła, zaburzającym precyzję odczytu. Japońscy konstruktorzy skoncentrowali się na krążkach CD.
Nie zamknęli się jednak na pliki wyższej rozdzielczości, które odtworzymy za pośrednictwem trzech wejść cyfrowych. Do gniazd koaksjalnych można dostarczyć sygnał o maksymalnych parametrach 24 bity/192 kHz, natomiast USB-B przyjmuje 32 bity/384 kHz, DSD256 i obsługuje renderowanie MQA. Michi Q5 może również pracować jako transport CD i z gniazd koaksjalnego i optycznego wysyłać sygnał 16 bitów/44,1 kHz do zewnętrznego przetwornika. Widoczne na tylnej ściance gniazdo Ethernetu nie służy, bynajmniej, do streamingu. Jego główną funkcją jest zgrywanie na wyświetlacz okładek płyt oraz umożliwienie pracy w systemie działającym pod kontrolą Roona. Do konwersji c/a w samym Michi Q5 wykorzystano chip ESS ES9028PRO, każdemu kanałowi stereo przypisując cztery przetworniki monofoniczne, pracujące w konfiguracji zbalansowanej. Obniżono tym samym poziom szumów i zniekształceń, zwiększając dokładność przetwarzania, zwłaszcza najcichszych informacji. Sygnał analogowy do wzmacniacza wyprowadzają gniazda XLR i RCA. By zagwarantować jak najwyższą jakość brzmienia, wiele uwagi poświęcono zasilaniu. Dwa toroidalne transformatory autorskiej konstrukcji dostarczają napięcie osobno części cyfrowej i analogowej, co także przekłada się na redukcję szumów i zakłóceń. Również zasilanie silnika transportu CD zostało odseparowane elektrycznie od ścieżki sygnałowej, dzięki czemu jego praca nie wpływa negatywnie na dokładność reprodukcji.
Jak przystało na odpowiednik Lexusa, Michi przykłada wagę do każdego szczegółu konstrukcji, aby ostatecznie uzyskać brzmienie jak najbardziej zbliżone do oryginalnego nagrania. Funkcje Michi Q5 można uruchamiać bezpośrednio z panelu czołowego albo zdalnie, dołączonym w komplecie pilotem. Gniazda Ethernet i RS-232 służą do integracji z popularnymi systemami automatyki domowej. Prezentacja pierwszego w pełni funkcjonalnego prototypu odbyła się na Audio Video Show 2024. Rozpoczęcie sprzedaży zaplanowano na luty 2025.
Rotel Michi Q5 ma kosztować 25999 zł.
Przeczytaj także