
30.09.2023
min czytania
Udostępnij
Woofery powstały w oparciu o znane i sprawdzone przez Brytyjczyków rozwiązania. Membrany z C-CAM-u, czyli aluminium pokrywanego ceramiką, zdobi sieć wgłębień RST II (Rigid Surface Technology II). Celem rozwiązania jest zwiększenie sztywności powierzchni drgającej i uzyskanie tłokowej charakterystyki pracy na całej powierzchni. Jak łatwo się domyślić, średnica głośnika niskotonowego w calach jest za każdym razem zawarta w symbolu subwoofera. Dla przykładu: w modelu W10 będzie to 10 cali. Do zasilania wybrano wzmacniacze pracujące w klasie D: we wspomnianym W10 o mocy 425 W, w W12 – 900 W, a w najwyższym W15 – 1400 W. Moce szczytowe wynoszą, odpowiednio: 500, 1700 i 2500 W. Pracą układu steruje DSP. Producent zapewnia, że dzięki odpowiedniemu doborowi modułów wzmacniających i procesora nawet w trakcie głośnego grania woofery są w pełni kontrolowane i pracują w optymalnych warunkach, co znacząco zmniejsza poziom zniekształceń. Odporność na niepożądane wibracje zwiększają obudowy wykonane z kombinacji płyt MDF o grubości 19 i 36 mm, dodatkowo usztywnione w środku. Sygnał można podłączyć tylko w trybie niskopoziomowym – do wejścia RCA (stereo/LFE) albo XLR (mono). Wyjścia w obu standardach pozwalają na połączenie do czterech subwooferów w ramach instalacji „daisy chain”, w której sygnał jest przekazywany z jednego urządzenia do kolejnego. Poza gniazdami na tylnej ściance znajdują się kolorowy wyświetlacz i pokrętło dające dostęp do menu. Z jego pomocą przeprowadzimy szybką konfigurację. Wprowadzanie bardziej zaawansowanych ustawień oraz sterowanie umożliwia firmowa aplikacja MaestroUnite. Jeśli w systemie pracuje kilka subwooferów, to można równocześnie zaaplikować te same ustawienia we wszystkich. Do wyboru przewidziano dwie wersje kolorystyczne: satynową biel i błyszczącą czerń. Rozpoczęcie sprzedaży zaplanowano na sierpień 2023.
Anthra W10 ma kosztować 2150 euro, Anthra W12 – 2450 euro, a Anthra W15 – 3200 euro.
Przeczytaj także