Poza poważnymi urządzeniami do systemów dzielonych McIntosh opracowuje produkty lifestyle’owe.
Do tej grupy zalicza się bezprzewodowy głośnik RS150. RS150 zastępuje w katalogu RS100. W porównaniu z poprzednikiem dokonano kilku ulepszeń, a najważniejszym z nich wydaje się rezygnacja ze specjalnej aplikacji kontrolnej. Tę funkcję przejmuje oprogramowanie serwisu streamingowego, z którego korzysta użytkownik. Nowy głośnik obsługuje zarówno tryb Tidal Connect, jak i Spotify Connect. Można nim również sterować poprzez chyba najlepszą w branży aplikację Roon. Ponadto w wyposażeniu znajduje się Chromcast, a muzykę z telefonu lub tabletu można przesyłać przez AirPlay 2 i Bluetooth 5.0. Obsługiwane są kodeki AAC, aptX HD oraz aptX Low Latency. Ten ostatni poprawia synchronizację dźwięku z obrazem oglądanym na przykład na ekranie tabletu czy komputera. RS150 jest monofoniczną konstrukcją dwudrożną. Wysokie tony odtwarza 20-mm tytanowa kopułka chłodzona ferrofluidem, a niskie i średnie – 13,5-cm stożek, przystosowany do pracy z relatywnie dużym wychyleniem i umieszczony w przemodelowanej komorze. W porównaniu z RS100 podwojono moc wbudowanych wzmacniaczy. Teraz jest to 30 W dla tweetera i 90 W dla woofera. Zwrotnica dzieli pasmo przy 2 kHz. Dodano możliwość regulacji niskich tonów, co pomaga w dostrojeniu basu do akustyki pomieszczenia i osobistych upodobań. Aktualny poziom sygnału wyjściowego w decybelach pokazuje cyfrowy wyświetlacz, montowany tylko w modelach RS150 oraz RS250. Producent zapewnia, że szybko reaguje na impulsy, dzięki czemu jego odczyty są wiarygodne. Stylistyką RS150 nawiązuje do innych modeli specjalisty z Binghamton. Dolną część przedniej ścianki zdobi tafla polerowanego szkła. Po obu stronach wyświetlacza symetrycznie rozmieszczono charakterystyczne pokrętła ze srebrnymi obwódkami, a pod nim – jedyne w swoim rodzaju zielone logo. Urządzenie można obsługiwać bezpośrednio, przez aplikacje streamingowe, Roona, a także komendami głosowymi, korzystając z asystenta Google’a. McIntosh jest już dostępny w sprzedaży.
Kosztuje 6300 zł.
