McIntosh MC451

16.01.2023

min czytania

Udostępnij


McIntosh kontynuuje prace nad techniką Hybrid Drive. Do wprowadzonych równo przed trzema laty monobloków MC901 dołączają teraz bardziej ustawne i o połowę słabsze MC451.

Przypomnijmy, że MC901 były konstrukcją lampowo-tranzystorową, oddającą pulchne 600 W z sekcji solid- -state i również bardzo mocne 300 W z ośmiu tetrod KT88. MC451 opracowano z myślą o użytkownikach dysponujących mniejszymi pomieszczeniami i nie aż tak wymagającymi kolumnami. Co nie zmienia faktu, że i tak mocy w większości przypadków nie zabraknie. Z tranzystora MC451 oddają 300 W, do czego dokładają lampowe 150 W. Koncepcja obu wzmacniaczy pozostaje identyczna. Sygnał z wejścia trafia do zwrotnicy, której częstotliwość podziału użytkownik sam ustawia potencjometrem na tylnej ściance. W zależ- ności o wybranego punktu filtrowania częstotliwości poniżej są wzmacniane przez wydajną sekcję półprzewodnikową, a powyżej – przez zestaw lamp, złożony z dwóch podwójnych triod 12AT7, jednej 12AX7A oraz czterech tetrod KT88. Bez cienia przesady moż- na stwierdzić, że zarówno nowy MC451, jak i jego poprzednik MC901 zawierają po dwa układy wzmacniające w jednym monobloku. Cel takiego rozwiązania można ująć lakonicznie. Chodzi o to, żeby dosłodzić tam, gdzie warto dosłodzić, a uderzyć tam, gdzie liczy się przede wszystkim brutalna moc i kontrola wooferów. Oprócz zwrotnicy każdy monoblok zawiera również regulację wzmocnienia (gain) w sekcji wzmacniacza lampowego, w zakresie od -6 dB do +3 dB. Użytkownik może też ominąć wbudowaną zwrotnicę i podłączyć przedwzmacniacz tylko do wybranej sekcji: lampowej albo tranzystorowej.

Żeby korzystać z obu wzmacniaczy naraz, należy oczywiście dysponować kolumnami wyposażonymi w co najmniej dwa komplety terminali, czyli przystosowanymi do zasilania w bi-ampingu. Inaczej któraś sekcja monobloku pozostanie bezczynna. Jak przystało na „prawdziwego Maka”, wyjście solid-state jest sprzęgane autoformerem, zaś sygnał z lampowego przechodzi przez opatentowany firmowy transformator (Unity Coupled Circuit), oparty na technologii z roku 1949, która legła u podstaw pierwszych sukcesów amerykańskiej wytwórni. Oba rozwiązania zapewniają elementom wzmacniającym komfortowe warunki pracy, przyczyniając się tym samym do wydłużenia ich żywotności oraz obniżenia poziomu zniekształceń. Moc pozostaje przy tym niezależna od obciążenia (2, 4 i 8 Ω), a wzmacniacz może pracować przez jakiś czas nawet z impedancją dwóch omów bez ryzyka przeciążenia czy uszkodzenia. Ciepło z tranzystorów odprowadzają radiatory ozdobione monogramem „Mc”. Podobnie jak to miało miejsce w MC901, sekcję lampową chroni układ zabezpieczający Power Guard Screen Grid Sensor (SGS). Zapobiega on uszkodzeniu, monitorując prąd siatki w KT88. Gdy ten stanie się zbyt wysoki, zadziała ochrona, która obniży go do bezpiecznego poziomu. Nie zabrakło również znanego z innych wzmacniaczy McIntosha Sentry Monitora, który działa bez bezpieczników, odłączając stopień wyjściowy w przypadku zwarcia. Kiedy problem ustaje, wzmacniacz powraca do normalnej pracy.

Trzecie zabezpieczenie to Power Guard, który w czasie rzeczywistym śledzi poziom na wejściu sekcji tranzystorowej i w razie potrzeby dyskretnie go koryguje. Dzięki temu wzmacniacz nie generuje nieprzyjemnych dla ucha zniekształceń i nie wpada w clipping. Przednią ściankę zdobi Dual View – nowy rodzaj wychyłowego miernika mocy, wyposażonego w dwie wskazówki i dwie skale w jednym oknie. Rozwiązanie prezentuje zarówno moc oddawaną przez lampy, jak i tranzystory, przy czym obie wskazówki pozostają od siebie niezależne. LED-owe podświetlenie w każdej chwili można wyłączyć. MC451 został wyposażony w gniazda XLR i RCA, przy czym do dyspozycji jest zarówno wejście wspólne, jak i do każdej sekcji z osobna. Do podłączania kolumn służą opatentowane terminale Solid Cinch. Przewidziano trzy odczepy – dla impedancji 2, 4 i 8 Ω. Pasmo przenoszenia sekcji tranzystorowej wynosi 10 Hz – 100 kHz (-3 dB), a lampowej: 10 Hz – 70 kHz (- 3 dB). Pojedynczy wzmacniacz o wymiarach 30/45,4/54,6 cm waży 60,3 kg. Jest więc wyraźnie mniejszy (zwłaszcza o 15 cm płytszy) i o 15 kg lżejszy od MC901. Najnowsze monobloki McIntosh MC451 powinny trafić do sprzedaży w Polsce w drugiej połowie stycznia 2023.

Importer ustalił cenę na 149000 zł za parę

Przeczytaj także

Opera Prima v2 i Quinta v2

25.04.2025

Opera Prima v2 i Quinta v2

Accuphase A-48S

22.04.2025

Accuphase A-48S

Hegel D50

17.04.2025

Hegel D50

JBL Quantum Stream Talk

12.04.2025

JBL Quantum Stream Talk

Jeżeli nie planowaliście nic na nadchodzący weekend, to przekazujemy ciekawą propozycję. W dniach 11-13 kwietnia w Wejherowie odbędzie się kameralna wystawa sprzętu high-end Art of Sound. We wnętrzach XVIII-wiecznego pałacu Przebendowskich będzie można posłuchać kilku starannie dobranych systemów z oferty dystrybucyjnej firmy Nautilus, a także wziąć udział w warsztatach muzycznych oraz zaopatrzyć się w płyty winylowe oraz CD. Gośćmi specjalnymi będą Gerhard Hirt – założyciel i główny projektant austriackiej firmy Ayon – oraz obdarzony ogromną wyobraźnią improwizacyjną pianista Artur Dutkiewicz. Organizator anonsuje pokazy m.in. monitorów Dynaudio Contour 20 Black Edition, a także kolumn wolnostojących: Lumen White White Light III, Estelon XB Diamond MkII oraz Avantgarde Acoustic Mezzo G3. Źródłem sygnału w jednym z systemów będzie Transrotor Orion Reference FMD. Zapowiada się ciekawie i jeżeli ktoś nie lubi dużych wystaw i woli w spokoju zapoznawać się z możliwościami wyrafinowanego sprzętu, to niemal na pewno będzie z tej inicjatywy zadowolony. Art of Sound 2025 Piątek 12.00 – 20.00 (warsztaty muzyczne o 14:00; spotkanie z Gerhardem Hirtem o 16:00) Sobota 10.00 – 20.00 (spotkanie z Gerhardem Hirtem o 16:00) Niedziela 10.00 – 20.00 (koncert Artura Dutkiewicza o 17:00) Bilety w cenie 50 zł do nabycia na miejscu.

09.04.2025

Art of Sound 2025

High End 2025

07.04.2025

High End 2025

McIntosh DS200

02.04.2025

McIntosh DS200

Acoustic Energy AE300²

28.03.2025

Acoustic Energy AE300²