Na wystawie High End 2023 Marten zaprezentował premierowo najnowsze kolumny w serii Mingus. Septet to zestaw wolnostojący, który poradzi sobie z nagłośnieniem dużych pomieszczeń, ale pozostanie zgrabny i łatwy do ustawienia.
Septet bazuje na rozwiązaniach z najwyższego w linii Mingus modelu Orchestra. Intencją projektanta było uzyskanie co najmniej tak samo wysokiej jakości brzmienia, przy znacznej poprawie walorów praktycznych i wizualnych. Septet jest o pół metra niższy, mniej dominujący, dzięki czemu kolumny łatwiej zintegrować z wystrojem pomieszczenia. Jeżeli jednak chodzi o technologie i rozwiązania, to pozostaje zaawansowaną i dopracowaną konstrukcją, wykonaną z wyjątkową dbałością o szczegóły, zarówno techniczne, jak i estetyczne. Septet jest układem czterodrożnym. Swoją nazwę zawdzięcza najpewniej siedmiu głośnikom wykorzystanym do jego budowy. Pięć z nich to pełnoprawne przetworniki, zasilane sygnałem ze wzmacniacza. Dwa dodatkowe, umieszczone z tyłu, to membrany bierne, poprawiające efektywność reprodukcji basu. Marten pozostaje przy tym wierny pryncypiom, którymi się kieruje przy projektowaniu wysokich serii. Membrany są twarde i pochodzą głównie z oferty Accutona, a pasmo filtruje zwrotnica pierwszego rzędu.
Tym samym konstruktor dokłada sobie roboty, ale jest przekonany, że dobra realizacja tych założeń gwarantuje wybitną naturalność i przejrzystość brzmienia. Wysokie tony odtwarza 25-mm kopułka diamentowa, wysoką średnicę – tutaj ciekawostka – 75-mm głośnik z membraną z czystego berylu. Oba przetworniki to oryginalny projekt Martena, wykonywany przez firmę zewnętrzną. Septet jest aktualnie jedynym modelem szwedzkiej firmy z tym rozwiązaniem. Czy z czasem znajdzie ono zastosowanie w innych projektach, pokaże przyszłość. Ale raczej ta odleglejsza, ponieważ Marten nie zwykł często wymieniać oferty. Zasadnicza część tonów średnich oraz wyższy zakres basu pozostają domeną 17,5-cm głośnika ceramicznego. Sam dół pasma obsługują dwa 20-cm woofery z aluminiowego sandwicha o strukturze plastra miodu, wspomagane przez dwie 25-cm membrany bierne z tego samego materiału. W zwrotnicy stosowane są cewki powietrzne nawijane miedzianą folią, srebrno- złote i miedziano-srebrne kondensatory Mundorfa oraz wykonywane na zamówienie rezystory. Połączenia wewnętrzne zrealizowano przewodami Jormy. Przewidziano też możliwość ulepszenia do specyfikacji Statement, która od wersji standardowej różni się użyciem jeszcze bardziej butikowych komponentów w filtrach oraz okablowania Jorma Statement.
Obudowy wykonuje się z laminowanej płyty drewnopochodnej o grubości 25-40 mm i wykańcza czarnym lakierem fortepianowym. Wierzch i spód to ozdobne elementy z litego drewna albo lakierowane, dostępne w kilku wariantach kolorystycznych. Kolumny opierają się na aluminiowej ramie, a od podłoża izolują je antywibracyjne stopy kanadyjskiej firmy IsoAcoustic. Parametry sugerują, że Septet nie należy do łatwych obciążeń. Minimum impedancji przypada na 2,7 oma (nominalnie 4 omy), a czułość wynosi 88 dB/2,83 V. Do zasilania polecane są dobre wzmacniacze. Nie musi to być koniecznie mocny tranzystor, mimo że kolumny mogą pracować z mocą 300 W. Ważne, żeby niestraszne mu były spadki impedancji i żeby dał radę wygenerować satysfakcjonujące ciśnienie akustyczne, nie generując nadmiernych zniekształceń. Dostrojenie do akustyki pomieszczenia ułatwi czterostopniowa regulacja natężenia basu.
Rozpoczęcie sprzedaży zaplanowano na czerwiec 2023. Ceny zaczynają się od 108000 euro za wersję podstawową i 122000 euro za Statement Edition. Mogą się nieco wahać, zależnie od wybranego wykończenia paneli ozdobnych.
