Mark Levinson No. 585

06.12.2014

min czytania

Udostępnij

Na wystawie High End 2014 w Monachium Harman Luxury Audio Group zaprezentował premierowo wzmacniacz zintegrowany sygnowany marką Mark Levinson. No. 585 to duża i wydajna konstrukcja, wyposażona w przetwornik c/a.

Numer 585 to najnowsza propozycja Mark Levinsona.

Niespodziankę stanowi fakt, że zespołem konstruktorów kierował nie kto inny, jak Todd Eichenbaum – przez lata pracujący jako inżynier Krella. To tak, jakby główny projektant Lamborghini zmienił barwy klubowe na Ferrari (albo odwrotnie). Harman ma bardzo ambitne plany związane z segmentem high-end. Zespół dowodzony przez Eichenbauma ma w ciągu najbliższych kilkunastu miesięcy zaprojektować między 12 a 17 nowych urządzeń z górnej półki. Wynika z tego, że No. 585 to dopiero początek i w najbliższym czasie odnotujemy wzmożoną aktywność Luxury Audio Group. No. 585 to następca cenionego za neutralność modelu 383. Nowa maszyna ma być od niego brzmieniowo lepsza, co najmniej równie kompatybilna, a na dodatek – wyposażona w najnowsze zdobycze techniki i przydatne funkcje. Zadania postawione sekcji wzmacniającej są proste: ma być wystarczająco wydajna, by bez problemu wysterować nawet bardzo wymagające kolumny. W osiągnięciu tego zadania pomaga umieszczenie w każdym kanale 12 tranzystorów, pracujących w klasie AB. Uzyskano z nich 2 x 200 W przy 8 omach i 2 x 350 W przy 4 Ω. Powinno wystarczyć. Regulację głośności oparto na niskoszumnych opornikach, a oba kanały maksymalnie rozdzielono, aby uzyskać dobrą separację i niski poziom zniekształceń. W wyposażeniu standardowym znalazł się przetwornik c/a, który może pracować zarówno z plikami wysokiej rozdzielczości – aż do 32 bitów/192 kHz oraz DSD – jak również z niegodnymi high-endu empetrójkami. Te ostatnie uzdatnia do odsłuchu opatentowany przez Harmana algorytm Clari-Fi. Działa do standardu CD włącznie (16 bitów/44,1 kHz) i nie ingeruje w dane o wyższej rozdzielczości. W każdej chwili można go wyłączyć, ale jeśli dysponujemy kiepskim materiałem – nie warto, bo im mniejsza przepływność, tym efekt wyraźniejszy. DAC bazuje na 32-bitowej kości ESS Sabre. Wejście USB obsługuje procesor Cmedia. Dane są przyjmowane asynchronicznie, co w znacznym stopniu ogranicza wpływ taktowania zegarem procesora w komputerze i znacząco obniża jitter. Nową integrę Mark Levinsona wyposażono w sześć wejść cyfrowych, w tym USB, optyczne, koaksjalne i AES/EBU, oraz cztery analogowe: jedno XLR i trzy RCA. Jest też wyjście preamp/subwoofer, współpracujące z elektroniczną zwrotnicą. Może ona rozdzielać sygnał między kolumny główne i subwoofer. Domyślną częstotliwość filtrowania ustawiono na 80 Hz (zgodnie z zaleceniami standardu THX). Użytkownik może ją regulować zależnie od wielkości głośników i własnych upodobań. Wzmacniacz robi wrażenie gabarytami i solidnością wykonania. Ściankę frontową zdobi charakterystyczny czarno-srebrny panel ze szczotkowanego aluminium oraz czerwony wyświetlacz i diody. Mark Levinson No. 585 trafi do sprzedaży w Polsce w grudniu 2014. Dystrybutor ustalił cenę na 49900 zł.

Przeczytaj także

Audio-Technica AT-LP8X

14.01.2025

Audio-Technica AT-LP8X

Rotel Michi Q5

10.01.2025

Rotel Michi Q5

Roksan Caspian 4G

07.01.2025

Roksan Caspian 4G

Devialet Astra

04.01.2025

Devialet Astra

Aurender A1000

01.01.2025

Aurender A1000

HiFi Rose RD160

30.12.2024

HiFi Rose RD160

Vincent SA-T7 Diamond

28.12.2024

Vincent SA-T7 Diamond

JBL MA9100HP

26.12.2024

JBL MA9100HP