Do tej pory marka Lumin kojarzyła się z odtwarzaczami sieciowymi. Nic się w tej kwestii nie zmieniło, poza tym, że nowy model M1 zawiera także wzmacniacz.
Przygotowaniu M1 projektanci Lumina poświęcili 18 miesięcy. Ostatecznie w płaskiej obudowie wygospodarowano miejsce na pracujący w klasie D wzmacniacz o mocy 60 W/8 Ω (100 W/4 Ω). To wystarczy do wysterowania większo- ści popularnych kolumn. Producent zaleca stosowanie zestawów o impedancji nie niższej niż 4 Ω. Impulsowy zasilacz bez przeróbek pracuje z napięciami 100-240 V. Sekcja odtwarzacza sieciowego obsługuje protokół UPnP AV z rozszerzeniami dla strumieniowania audio. Możliwe jest odtwarzanie bez przerw (gapless). Kompatybilne formaty to: DSD (DSF, DIFF, DoP), bezstratne PCM (FLAC, Apple Lossless, WAV, AIFF) oraz stratnie kompresowane PCM (MP3, AAC).
Obsługiwane są sygnały PCM w zakresie 16-32 bity/44,1-384 kHz (stereo) oraz DSD 2,8 MHz i 5,6 MHz. Dla plików PCM do 96 kHz dostępna jest opcja upsamplingu do DSD. Jako wejścia można wykorzystać gniazdo sieciowe Ethernet (1000Base-T) oraz USB. Do tego ostatniego można podłą- czyć pamięci/dyski FAT32 (pojedyncza partycja), NTFS lub EXT2/3. Tak jak we wcześniejszych odtwarzaczach Lumina, do sterowania potrzebne są tablety Apple iPad (wersja 2 lub późniejsza, system iOS 5.0 lub późniejszy). Aplikacja obsługuje grafiki wysokiej rozdzielczości i jest kompatybilna z funkcją AirPlay. Obsługuje wielokrotne tagi, a także serwisy Tidal i Qobuz. Wewnętrzne oprogramowanie będzie można aktualizować w przyszłości. Lumin M1 jest już dostępny w sprzeda- ży.
Dystrybutor ustalił cenę na 11900 zł.
