Kolejnym, obok słuchawek Space One, wynikiem współpracy Kefa i studia Porsche Design jest bezprzewodowy głośnik Gravity One.
Segment tych głośników rozwija się dynamicznie i nic dziwnego, że Kef postanowił odkroić kawałek tortu dla siebie. Z drugiej strony, jest on niezwykle konkurencyjny i trzeba się mocno postarać, by zostać zauważonym. Dobre wzornictwo na pewno w tym pomaga. Gravity One jest niewielki, ale dobrze narysowany i wykonany. Obudowę ukształtowano z aluminium wykończonego na kolor tytanowy. Efektownie kontrastuje on z czernią górnej części głośnika. Wygląda to surowo, ale elegancko i może się podobać. W Gravity One zastosowano miniaturowe współosiowe przetworniki Uni-Q, po jednym na kanał. Efektywność niskich tonów zwiększają dwie prostokątne membrany bierne, zwrócone do siebie tyłem, co redukuje niepożądane rezonanse. Do łączności bezprzewodowej wykorzystano transmisję Bluetooth z protokołem aptX. Sygnał można też podłączyć konwencjonalnie, korzystając z uniwersalnego wejścia kablowego mały jack (3,5 mm). Głośnik ma wbudowany akumulator, który wystarcza na maksimum 10 godzin grania. Korzystając z portu USB, można go również używać do ładowania smatfonu czy tabletu. Kef Gravity One powinien już być dostępny w sprzedaży.
Cenę ustalono na 1640 zł.
