
03.02.2025
min czytania
Udostępnij
Dynaudio działa od blisko pięciu dekad– historia duńskiej wytwórni sięga 1977 roku. Poza systematycznie rozwijaną ofertą regularną od czasu do czasu w katalogu pojawiają się modele jubileuszowe, dokumentujące i podsumowujące firmowy dorobek. Powstają dla uczczenia okrągłych rocznic albo nawiązują do historycznych konstrukcji, tyle że w nowoczesnym wydaniu. Wszystkie je łączą ograniczona dostępność, pieczołowicie dobierane, nierzadko butikowe komponenty oraz wyjątkowe detale wykonania, doceniane przez koneserów. Wśród takich okolicznościowych propozycji warto wymienić monitory Special 25, Special 40 czy – wprowadzone przed czterema laty – wyśmienite Heritage Special. Teraz do wspomnianych modeli podstawkowych dołączają wolnostojące Contour Legacy. Pierwsza odsłona serii Contour pojawiła się w 1986 roku. Zapoczątkował ją dwudrożny monitor Contour 1, zaś najnowsze Legacy nawiązują do podłogówek Contour 1.8, produkowanych w latach 1990-1994.
Tak jak one, aktualna odsłona pozostaje 2,5-drożnym układem bas-refleks. Bazuje na firmowych przetwornikach, z tą istotną różnicą, że są to ich najnowsze i najbardziej zaawanasowane generacje, doskonalone przez dekady i uwzględniające postęp zarówno w technice pomiarowej, jak i inżynierii materiałowej. Pomimo zmian nowe Contoury w formie i treści pozostają charakterystyczne dla Dynaudio, dzięki czemu nie sposób ich pomylić z propozycjami konkurencji. Wszystkie membrany są miękkie, kształt obudowy – klasyczny, a staranne wykończenie naturalnym fornirem orzechowym to czytelne nawiązanie do tradycji, a jednocześnie podkreślenie statusu przedstawiciela kolekcji Heritage. Reprodukcję wysokich tonów powierzono Esotarowi 3, będącemu najnowszą wersją 28-mm jedwabnej kopułki. Za tony niskie i średnie odpowiadają dwa 18-cm stożki z membranami MSP (Magnesium Silicate Polymer, czyli polimer z domieszką krzemianu magnezu), które trafiły tutaj z flagowych Evidence Platinum. Pasmo przy 3400 Hz dzieli zwrotnica zbudowana m.in. z komponentów Duelunda i Mundorfa, zaś wewnętrzne połączenia zrealizowano przewodami Van den Hula. Obudowa opiera się na solidnym żeliwnym cokole, który ją stabilizuje i izoluje od wibracji podłoża.
Regulowane nóżki ułatwiają wypoziomowanie i pewne posadowienie nawet na miękkim dywanie. Orzechowy fornir w łagodnym ciemnobrązowym odcieniu jest pozyskiwany z upraw zrównoważonych i dobierany do każdej pary z osobna, tak aby rysunek drewna pozostał możliwie najbardziej zbliżony na obu kolumnach. Producent deklaruje, że dobiera także głośniki i podzespoły, dzięki czemu Contour Legacy osiągają optymalne rezultaty pomiarowe i odsłuchowe. Do połączenia ze wzmacniaczem służą pojedyncze terminale WBT Next- Gen. Aktualne wcielenie Contourów wygląda na bardziej kompatybilne od poprzednika, bo choć impedancja nominalna nadal wynosi 4 omy, to czułość z oryginalnych 86 dB wzrosła do 90 dB/2,83 V. Produkcja odbywa się w Skanderborgu – duńskim zakładzie i siedzibie firmy. Podobnie jak inne modele okolicznościowe, najnowsze Dynaudio będą dostępne w ograniczonej liczbie. Do sprzedaży na całym świecie trafi tysiąc par, z czego 50 do Polski. Pierwsze zestawy Contour Legacy już do nas dotarły.
Kosztują 52900 zł za parę.
Przeczytaj także