![audio video show 2024](https://www.hi-fi.com.pl/wp-content/uploads/2024/10/Zrzut-ekranu-2024-10-04-192309.png)
01.10.2024
min czytania
Udostępnij
Warszawska wystawa przebiegnie w znanej i lubianej formule. Trzy lokalizacje, trzy dni i cała masa wrażeń, pokus oraz inspiracji do zmian w systemie. Na AVS pojawią się przedstawiciele producentów, naukowcy i dziennikarze, dzięki czemu będzie można poszerzyć swoją wiedzę o sprzęcie i muzyce, a także posłuchać dykteryjek i anegdot. Michael Fremer pokaże, jak ustawić gramofon, a Ken Kessler znów da fascynujące show z analogowymi taśmami i magnetofonem szpulowym. O przebojowe piosenki i najlepsze filmy będzie można zagadnąć Marka Niedźwieckiego i Tomasza Raczka, a nurtujące kwestie akustyki pomieszczenia poruszyć z Bartłomiejem Chojnackim. Poza tym zaplanowano spotkania i seminaria, które urozmaicą bogaty program imprezy. Wśród największych atrakcji sprzętowych warto wymienić kolumny Magico M7. Wycenione na 2,1 mln złotych, zajmują w katalogu amerykańskiego producenta drugą pozycję od góry.
Zagrają w towarzystwie greckiej elektroniki Pilium – monobloków Cronus (470000 zł) i ważącego 100 kg, trzyczęściowego przedwzmacniacza Olympus (296000 zł). Sygnał cyfrowy na postać analogową zamieni DAC MSB Cascade, wyceniony na niebagatelne 479900 zł. Jak łatwo policzyć, system bez okablowania i transportu plików będzie kosztował 3,345 mln zł. Drogo, ale znajdą się firmy operujące jeszcze większym budżetem. Wśród nich pojawi się Sonus faber z topowym, produkowanym na zamówienie systemem Suprema, złożonym z podłogowych kolumn i dwóch pasywnych subwooferów. Na High Endzie 2024 w Monachium do zasilania tego prądożernego monstrum wykorzystano m.in. szczytowe monobloki McIntosh MC2.1KW. W Warszawie również należy się spodziewać mocnego towarzystwa z wyższych sfer. Pary z pewnością nie zabraknie elektronice CH Precision, zasilającej flagowe kolumny Vivid Audio Moya M1. Natomiast fani rozmachu w tubowym wydaniu mogą się już nastawić na topowy system Avantgarde Acoustic Trio z BassHornami. Niemieckie głośniki zagrają z najwyższym dzielonym wzmacniaczem Kondo: monoblokami Kagura i przedwzmacniaczem G1000.
Prezentację uświetni aż czteroosobowa reprezentacja japońskiej firmy, pod kierownictwem prezesa Masakiego Ashizawy. Jako ciekawostkę warto wspomnieć, że prawdopodobnie będzie to najszerszy skład Kondo, jaki kiedykolwiek dostrajał prezentację poza Japonią. Entuzjastów słuchawek ucieszy kolejna okazja do zapoznania się z dźwiękiem Sennheiserów HE-1. W ubiegłym roku zainteresowanie kosztującym ćwierć miliona złotych zestawem było tak duże, że wielu melomanów musiało się obejść smakiem. Importer postanowił wyjść im naprzeciw i jeszcze raz sprowadził do Polski tę referencyjną konstrukcję. Wspomniane pokazy to zaledwie część spektakularnych wydarzeń zaplanowanych na tegoroczną wystawę. Oprócz nich pojawi się wiele nowości oraz sprzętu oferującego dobrą jakość w bardziej przystępnych cenach. Nie zabraknie także strefy słuchawkowej ani warsztatów o telewizorach. I jak zwykle największym problemem będzie wygospodarowanie czasu na to, by wszystkiego posłuchać i nie przegapić interesujących wykładów. Audio Video Show 2024 odbędzie się w trzech dobrze już znanych lokalizacjach: w hotelach Sobieski i Golden Tulip oraz na Stadionie Narodowym.
Wystawa potrwa trzy dni i będzie otwarta dla wszystkich w następujących godzinach:
piątek (25 października): 12:00 – 20:00;
sobota (26 października): 10:00 – 20:00;
niedziela (27 października): 10:00 – 18:00.
Wejściówki można już kupować przez Internet. W dniach imprezy będą sprzedawane w kasach wszystkich trzech obiektów (można płacić kartą albo gotówką). Bilet jednorazowy kosztuje 60 zł, a trzydniowy karnet – 90 zł. W cenę wliczony jest 88-stronicowy przewodnik po wystawie. Młodzież do 16. roku życia wchodzi za darmo. Bilet zostanie wymieniony na opaskę, która upoważnia do odwiedzenia wszystkich obiektów. Jeżeli komuś wystarczy energii, może zwiedzić nawet trzy lokalizacje jednego dnia. Stałych bywalców do wizyty zachęcać nie trzeba, ale jeśli ktoś dotąd na Audio Show nie był, niech się koniecznie wybierze. Do zobaczenia.
Przeczytaj także