18.05.2016
min czytania
Udostępnij
Obudowa AK380 Copper została wykonana z miedzi. W takim wykończeniu odtwarzacz prezentuje się wyjątkowo efektownie i budzi zainteresowanie, jeszcze zanim ze słuchawek popłyną pierwsze dźwięki. Jakość tych ostatnich jest ponoć wyższa niż w standardowym AK380 z duraluminium. Producent zaznacza, że wytworzenie i ob- robienie jednej miedzianej obudowy zajmuje około czterech godzin i to pomimo tego, że używa zaawansowanych obrabiarek. Dzieje się tak ze względu na bardzo plastyczny charakter miedzi. Powstające przy skrawaniu wióry mają tendencję do zwijania się do wewnątrz, a końce frezów mogą zostać uszkodzone. Z tego względu obróbka materiału wymaga ciągłego nadzoru operatora i odbywa się o wiele wolniej niż w przypadku aluminium. Niezabezpieczona surowa miedź szybko się też utlenia, co stanowi dodatkowe wyzwanie technologiczne. Masowa produkcja obudów z tego metalu staje się przez to bardzo trudna do opanowania. Jak łatwo się domyślić, większy nakład pracy i użycie droższego materiału przekładają się na detaliczną cenę urządzenia.
Miedziany Astell&Kern jest wyraźnie droższy od swego duraluminiowego odpowiednika. Do kompletu można dokupić zewnętrzny wzmacniacz słuchawkowy, również wykonany z miedzi. Za tę przyjemność zapłacimy dodatkowo 4890 zł. Omawiane produkty są już dostępne w sklepach. Standardowa wersja AK380 kosztuje 16999 zł; Copper – 19999 zł.
Przeczytaj także