HFM

artykulylista3

 

Chario Academy Sovran

5255122016 001
Chario Academy Sovran mają zaszytą w nazwie niezależność (po włosku „sovrano” znaczy „suwerenny, niezawisły”). Nawiązują też do naukowego dziedzictwa cywilizacji zachodniej. A przy głębszym poznaniu ich koncepcji okazuje się, że odwołują się również do innych bliskich mi wartości. Nic dziwnego, Chario pracuje nad swym wizerunkiem od debiutu w 1975 roku.

Do kolumn dołączono piękny katalog serii Academy, zawierający nie tylko dane kolumn, ale przede wszystkim opis założeń i filozofii przyświecającej jej powstaniu.



 Rozważania sięgają głęboko, do prostych instrumentów muzycznych. Uwzględniają sposób powstawania dźwięku oraz różnice wynikające z konieczności odwzorowania jego zarejestrowanej elektrycznie postaci. Sporo miejsca poświęcono zagadnieniom rozchodzenia się niskich częstotliwości w niewielkich pomieszczeniach. Te emitowane przez front i tył głośnika są w przeciwfazie, więc mają tendencję do znoszenia się, wytracania energii, docierającej do punktu odsłuchu. Jednym z możliwych sposobów jej kontroli jest stosowanie obudów zamkniętych, które ograniczają emisję do tyłu, ale równocześnie powodują utratę połowy energii tego zakresu. Jednocześnie drgania zamknięte w obudowie mogą wpływać od środka na pracę membrany basowej. Ważne jest więc rozproszenie ich energii.

5663122016 002Moduły rozdzielone
specjalnymi gumowymi
korkami.


W przypadku modeli Academy zastosowano rozwiązanie „Fiberform”, polegające na użyciu włókien polimerowych o przypadkowym ułożeniu i wielkości, tworzących nieregularne przestrzenie. Dzięki temu energia jest wytracana w możliwie najskuteczniejszy sposób.
Przed serią Academy postawiono dwa cele. Pierwszy to wydobycie z nagrań maksimum informacji o zmianach ciśnienia akustycznego, czyli dźwięku docierającym do uszu słuchacza. Drugi to minimalizacja odbić pomieszczenia odsłuchowego. Autor opisu technicznego w katalogu zauważa, że słabe odtwarzanie zapisanej w nagraniach informacji o naturalnej akustyce może wynikać z odwzorowywania jej przez kolumny w jednej płaszczyźnie. W czasie dość trudnej lektury rozpraszały mnie jednak same kolumny. Ich widok w miejscu odsłuchu wywoływał uśmiech na twarzy.

5663122016 002Wytłumienie.

Chario Academy Sovran to potężne podłogówki, składające się z dwóch stylistycznie dopasowanych modułów. Główne korpusy obudów wykonano z klepek orzecha włoskiego. Łączenia typu „jaskółczy ogon”, polegające na użyciu elementów o przekroju trapezu równoramiennego, to dowód ciesielskiego kunsztu włoskich rzemieślników. Wszystko widać jak na dłoni, także spasowanie słojów drewna obu modułów. Ich powierzchnie, oddające naturalny układ słojów, zostały spolerowane i pokryte matowym lakierem.

 

5663122016 002Kopułka wysokotonowa
i stożek średniotonowy.


Przednie ścianki wykonano z płyt HDF, lakierowanych na czarny mat. Z tego materiału wykonano także wewnętrzne kratownice w obudowach. Połączenie różnych materiałów zapewnia korzystne tłumienie rezonansów i drgań obudów. Nadaje też każdej kolumnie niebagatelną masę 47 kg.
Dolna część mieści moduł basowy. Lakierowana na czarno podstawa w kształcie klina powoduje odchylenie całej obudowy o 5 stopniu do tyłu. Zamontowane wewnątrz głośniki basowe (Sub 200 mm Natural Fibres Poly-Ring NeFeB motor) nie są widoczne. Dwa przetworniki z 20-cm membranami z włókien naturalnych, czyli prawdopodobnie z celulozy, zostały ustawione poziomo w konfiguracji izobarycznej, to znaczy, że z membranami skierowanymi do siebie i pracującymi w przeciwfazie. Ich układy magnetyczne składają się z 10 mniejszych, umieszczonych pierścieniowo magnesów neodymowych (NeFeB). Głośniki pokrywają zakres częstotliwości 35-100 Hz. Ciśnienie akustyczne promieniuje przez szczelinę pokrytą czarną tkaniną. Na swojej drodze jest modelowane przez tunel o przekroju klepsydry (hourglass duct), mający zmniejszać turbulencje powietrza.

5663122016 002Chario Academy Sovran


Przetwornik średniotonowy (Woofer 170 mm Rohacell Full-Apex Poly-Ring NeFeB motor) odpowiada za pasmo do 1180 Hz. Jego membranę o średnicy 17 cm wykonano w technologii sandwich: z dwóch zewnętrznych warstw polimerów oraz wewnętrznej z twardej pianki. Membrana ma kolor grafitowy, charakterystyczny stożkowy kształt bez nakładki oraz gumowe zawieszenie. Do napędu również wykorzystano mnogie magnesy neodymowe.
Kopułka (Tweeter 32 mm Silversoft dome NeFeB motor) jest nie mniej  oryginalna. Dużą miękką membranę napylono bardzo cienką warstwą aluminium. Przetwarza częstotliwości już od 1 kHz (to bardzo nisko, zważywszy na fakt, że zwykle częstotliwość podziału wysokich tonów wynosi około 2,5 kHz). Komora górnego modułu ma skierowaną w tył szczelinę przesłoniętą gąbką.

5663122016 002Jaskółcze pióro.

Uwidoczniona w trakcie oględzin zwrotnica została zamontowana w mocno wytłumionej komorze głośnika średniotonowego. Składają się na nią cewki powietrzna i rdzeniowa, kondensatory foliowe i elektrolityczne. Część elementów nosi oznaczenie „Soundcap”. Połączenia poprowadzono miedzianą  plecionką. Zaciski głośnikowe dostarcza WBT.
Pokryte czarną tkaniną maskownice zabezpieczają przetworniki górnego modułu przed uszkodzeniem i zanieczyszczeniem. Do odsłuchów należy je zdejmować.

5663122016 002Szczelinowy bas-refleks.


Ustawienie
Chario przyjechały w czterech kartonach. Zmontowane, przewyższają o głowę podłogowe ATC SCM-35. Już głośnik średniotonowy znajduje się ponad poziomem uszu słuchacza. Lekko odchylona do tyłu sylwetka powoduje, że mimo swych gabarytów kolumny nie przytłaczają wizualnie. Raczej spoglądają z dumą i zaciekawieniem na efekt, jaki za chwilę wywołają.
Z parametrów wynika, że Sovrany przewidziano do średnich i większych pomieszczeń, pewnie nawet większych, niż zaadaptowana akustycznie część mojego pokoju odsłuchowego. Zalecana odległość od słuchacza wynosi niebagatelne trzy metry, a odległość frontu od tylnej ściany – około metra. W czasie odsłuchów okazało się jednak, że dźwięk się zmieścił w pomieszczeniu i równomiernie wypełnił przestrzeń.

5663122016 002Głośników lepiej nie zakrywać.

Producent sugeruje także wytłumienie dywanem podłogi przed głośnikiem. Z kolei dystrybutor podkreślał znaczenie oparcia kolumn na odpowiednich kolcach, chociaż kolumny wyposażono w nóżki.
Kolejną zmienną są zworki spinające oba moduły. Są niezbędne przy podłączeniu do wzmacniacza pojedynczymi przewodami. Wtedy powinny połączyć górne gniazda modułu basowego z terminalami modułu średnio-wysokotonowego. W przypadku połączenia bi-wire zworki nie będą potrzebne, a górne terminale sekcji basowej pozostaną niewykorzystane.

 

5663122016 002Podstawa,
dolny głośnik niskotonowy
oraz
wylot „hourglass duct”.


Konfiguracja
W czasie testu Chario grały z amplifikacją McIntosha: przedwzmacniaczem C-48, lampową końcówką mocy stereo MC-2102 oraz tranzystorowymi monoblokami MC-301. Oba wzmacniacze Maca potrafiły wykorzystać potencjał dynamiczny kolumn. MC-301 targały membranami bez mrugnięcia okiem, w pełni kontrolując atak i wybrzmienia.
Sovrany świetnie potrafią zaprezentować pewne cechy swojego charakteru, z naciskiem na elegancję, wybrzmienie i wykończenie dźwięków. Nie są w tym względzie martwe, co rzeczywiście pozwala przypisać im i duszę, i dumę, czy coś na kształt poczucia własnej wartości. Lampowa końcówka MC-2102 jeszcze mocniej podkreślała te zalety, spójniej komponując się z ekskluzywnym charakterem brzmienia.

5663122016 002Podstawa,
dolny głośnik niskotonowy
oraz
wylot „hourglass duct”.

Jako źródła cyfrowe pracowały: odtwarzacz Audio Research Ref CD7 oraz odtwarzacz strumieniowy Denon DNP-720AE, podłączony do wejścia DAC w McIntoshu C-48. Elektronikę łączyły przewody Fadel Coherence One, Aeroflex oraz Stream. System, ustawiony na stolikach StandArt SSP i STO, grał w zaadaptowanej akustycznie części pomieszczenia o powierzchni około 36 m².


Wrażenia odsłuchowe
Kilka tygodni temu Szanowna Redakcja zapytała, czy mam jakieś szczególne życzenia lub osobiste propozycje wyboru urządzeń do testu. Zwykle w zanadrzu czeka ich przynajmniej kilka, lecz tym razem starałem się podejść do sprawy bardziej pragmatycznie. Przywiązany od lat do brzmienia kolumn ATC, staram się odnaleźć i wybrać ich godnego następcę. „Godnego” oznacza nie tylko lepszego brzmieniowo, ale przede wszystkim równie wiarygodnego jako narzędzie recenzenckie.
Wytypowanie do odsłuchu kolumn Chario Academy Sovran miało właśnie taki podtekst. Zdobyły moją sympatię od pierwszego wejrzenia, a zaraz potem – po zapoznaniu się z założeniami konstrukcyjnymi oraz sposobem ich implementacji – nie mniejsze uznanie. Spodobały mi się zastosowane przetworniki własnej produkcji, zaplecze naukowe i filozoficzne (oczywiście wiem, że filozofia to również nauka, jednak inżynierom w tych sprawach ufam bardziej), a także elegancki i oryginalny wygląd. Przeanalizowałem cały szereg uwarunkowań technicznych, oczekiwań estetycznych, możliwości finansowych oraz własnej gotowości na zmiany w budowanym przez lata systemie. A oto efekt i podsumowanie tego procesu.

5663122016 002Zwrotnica modułu
średnio-wysokotonowego.

Chario Academy Sovran to zupełnie inna liga niż ATC SCM-35. To koncepcja znacznie mocniej osadzona w filozofii brzmienia oraz psychoakustyki. Odmienna estetycznie, odważniejsza, swobodniejsza, bardziej otwarta na odkrywanie i nowe doznania. Chario zabierają w swoją podróż, której odbiór i efekt będzie zależeć od otwartości na zmiany, poznawanie, smakowanie i przekonywanie się. Przygód, olśnień, a czasem i rozczarowań nie powinno zabraknąć. ATC bliżej do sprawdzonej, bezpiecznej i tradycyjnej szkoły brzmienia, która miała i nadal mieć będzie zwolenników wśród zawodowców i amatorów.
W pierwszym wrażeniu Sovrany zaskoczyły mnie dość neutralną i dynamiczną koncepcją brzmienia, kontrastującą z ich organicznym, ciepłym wyglądem. Jeżeli spodziewacie się plumkania, bulgotków czy zmiękczania, to uprzedzam, że tutaj ich nie znajdziecie. Chario bez ostrzeżenia przechodzą do konkretów i – co istotne – starają się zaimponować od samego początku.

 

5663122016 002Basowy dublet. Widoczny układ magnetyczny Poly-Ring.


Od pierwszego wieczoru zawładnęło mną wypełnienie pomieszczenia organicznie odczuwalnymi wibracjami, wywołującymi wrażenia zgoła pozasłuchowe. Muszę przyznać, że dla mnie to jeden z najważniejszych elementów brzmienia, w którym poszukuję nawiązań do słuchania muzyki w naturalnej akustyce sal koncertowych.
Efekt takiego budowania sceny dźwiękowej zasługuje na głębszą refleksję. Przede wszystkim jest jednym z elementów firmowej filozofii oraz wynika z realizowanych w projektach zasad psychoakustyki. Zgodnie z nimi duży nacisk położono na oddanie akustycznej i stereofonicznej natury niskich tonów. Może to tylko teoria, a może efekt żmudnie wypracowanej koncepcji rozmieszczenia i konfiguracji głośników w obudowach. W każdym razie, uzyskany efekt bardzo pozytywnie zaskakuje. Pokuszę się o porównanie ze świetnymi kolumnami Dynaudio Contour S 3.4 LE („HFiM 3/2016”). W obu projektach kopułki wysokotonowe znalazły się poniżej głośników średniotonowych. O ile w przypadku duńskich konstrukcji spowodowało to minimalne obniżenie sceny i dodało brzmieniu pewnej kameralności, to w przypadku Chario stereofonia nie ma takiego ograniczenia. Jest zamaszysta, a głębia wygląda wprost doskonale, zwłaszcza że jest potęgowana efektem lekkiego podniesienia sceny. Dokładniejsze odsłuchy pokazują, że takiej prezentacji znacznie bliżej do brzmienia na żywo niż przy poszerzaniu sceny kosztem jej głębokości. Sovrany grają tak, jakby nie miały obudów ani przetworników, a całe były jedynie drgającym powietrzem.
Kolumny zaskakują zdolnością oddania wrażeń przestrzennych, a przy tym potrafią zagrać dynamicznie i wyprodukować nieskompresowany dźwięk o wysokim natężeniu. Co ważne, zwiększaniu głośności nie towarzyszy wrażenie zbijania muzyki w pulsującą kulę. Scena pozostaje uporządkowana i wzorowo przestrzenna. Także i w tej kategorii istotną rolę odgrywa bas. Jest rzeczywiście potężny i znacznie dobitniejszy niż w przypadku zamkniętych obudów ATC. Jest go też dużo i może nawet wpływa na równowagę tonalną, a jednak z czasem okazuje się, że właśnie tyle ma go być. W moim zaadaptowanym pomieszczeniu nie odniosłem wrażenia nadmiaru niskich tonów. Cieszyłem się po prostu ich szczodrą obfitością.

5663122016 002Basowy dublet. Widoczny układ magnetyczny Poly-Ring.

 

Niski zakres pasma bez oporów poddaje się kontroli i dopiero elektroniczne efekty z najnowszego albumu Riverside „Eye of the Soundscape” prawie spowodowały poderwanie dywanu i wymusiły lekką korektę głośności. W rocku i elektronice efekty są naprawdę spektakularne. Kolumny zdają się wprost skrojone do progresywnych nagrań. Nadarzyła się więc okazja, by odświeżyć w pamięci przynajmniej części dyskografii grupy.

 

5663122016 002Płytka z zaciskami górnego modułu oraz autorami sukcesu.


Takie granie wokół, a mnie w głowie głównie klasyka? Trochę tak jest, ale nie traktuję tego jako ograniczania się do jednego gatunku. I tym bardziej doceniam, że Chario grają w sposób zaplanowany przez konstruktorów. Tak właśnie odbieram i nazywam ich umiejętność odnalezienia się w zróżnicowanym repertuarze.
Powrót do klasyki działa jak wciśnięcie guzika. Brzmienie staje się akustyczne, czystsze i lżejsze. Mikrodynamika wychodzi z cienia; zaczyna kreślić szczegóły, delikatne wzory. Dźwięk staje się wykwintny i wiarygodny. Celnie trafia w oczekiwany klimat. W orkiestrowych tutti znów pokazuje swą mocną, dynamiczną stronę, dozując kontrolowaną energię. O nagraniach zwanych audiofilskimi, czyli czasem upiększonych i podretuszowanych, kolumny powiedzą prawdę. Te zrealizowane ze smakiem i bez przesady tak właśnie zabrzmią, ciesząc bliskością wokalistki, delikatnym pogrubieniem kobiecego głosu czy odczuwalnym przy uchu oddechem. Ale przekroczenie przez realizatora cienkiej granicy może przywołać efekt przerostu migdałka podniebiennego. Podobnie bezkompromisowe może być zderzenie z nagraniami słabymi, matowymi lub wyostrzonymi. Zapewne czynniki takie jak fizyczne rozdzielenie modułów, dobór przetworników oraz podział zwrotnicy sprawiają, że bas nie wpływa negatywnie na jakość i przejrzystość środka pasma. Po prostu, usłyszycie prawdę i nie zmieni tego wizualny urok drewnianych skrzynek.

5663122016 002Gniazda dla dolnego modułu.

Chario Academy Sovran zapewniają wysoki komfort obcowania z muzyką. Nie trzeba się obawiać przykrych niespodzianek, niekorzystnych zwrotów w estetyce i emocjonalnej stronie słuchania. Co dla mnie jest w tej sytuacji komfortem, dla innych może być przewidywalnością. Więc w tym sensie są i przewidywalne i godne zaufania, ale na pewno nie nudne. Muzyka odbierana za ich pośrednictwem nabiera wielowymiarowości. Bez problemu śledzimy kilka wątków, oceniamy jakość barwy, dynamiki, przejrzystości czy stereofonii. W każdym z tych aspektów włoskie zestawy spisują się bardzo dobrze i stwierdzenie to odnosi się do oczekiwań stawianych kolumnom z tej klasy cenowej.


Konkluzja
Chario Academy Sovran to kwintesencja brzmienia dojrzałego i przemyślanego. Są wyważone, a jednocześnie odważne. Bardzo mnie zaintrygowały i wpisuję je na krótką listę moich faworytów. Was natomiast zachęcam do spotkania z nimi. Nie będziecie zawiedzeni.

 

 CharioAcademySovran o

 

 

 

 

 



Paweł Gołębiewski
Źródło: HFM 12/2016

Pobierz ten artykuł jako PDF