HFM

artykulylista3

 

Monitor Audio Silver RX 2

43-55 12 2009 MonitorAudioSilverRx2 01Seria Silver RX zadebiutowała we wrześniu 2009. W jej skład wchodzą dwa monitory Rx 1 i 2 oraz dwie kolumny podłogowe: Rx 6 i 8. Miłośnicy domowych projekcji 5.1 mogą dokupić do systemu głośnik dialogowy Rx Center, efektowe – wieszane na ścianie Rx-Fx – i potężny subwoofer aktywny RxW-12.

Podobnie jak u innych znanych producentów, do serii trafiły rozwiązania z wyższych linii: Platinum i Gold. Identyczną migrację uprawia np. B&W i jest to, jak wskazuje praktyka, dobre posunięcie marketingowe.

Najbardziej efektowne opracowania techniczne lądują najpierw w najdroższych modelach. Czytamy o nich z wypiekami na twarzy, ale niebotyczne ceny skutecznie studzą entuzjazm. Podziw jednak pozostaje, a doświadczenie uczy, że za jakiś czas zaawansowane rozwiązania odnajdziemy w okolicach bardziej przyjaznych dla kieszeni. W ten sposób diamentowe i berylowe kopułki powoli znajdują drogę pod strzechy i wszyscy możemy się cieszyć owocami postępu.

Budowa
Jednym z takich patentów w Monitor Audio jest membrana głośnika nisko-średniotonowego. Zaczerpnięta z linii Gold Signature Rigid Surface Technology polega na specyficznym ukształtowaniu powierzchni. Zdobią ją sferyczne dołki, przypominające ślady po uderzeniach twardych piłeczek. Zwiększa to sztywność stożka, dzięki czemu może on być cieńszy i lżejszy, bez obawy o załamania i fałdowanie w czasie wytężonej pracy. Podobno taka budowa redukuje też fale stojące i zniekształcenia przy wysokich poziomach głośności. Zmiany zaszły także w konstrukcji koszy – zapewniają teraz swobodniejszy przepływ powietrza. Poszerzono zakres pracy głośnika wysokotonowego. Teraz przenosi on pasmo do 35 kHz, a więc jest w stanie pokazać pełne możliwości (tak mówią materiały informacyjne) standardów Blu-ray, SACD i... LP. Magnes znajduje się w dużej puszce wytłumiającej, obniżającej częstotliwość rezonansową metalowej kopułki pokrytej warstwą złota.
Przetworników nie przykręcono do frontu, tylko do tylnej ściany kolumny, za pomocą długiego gwintowanego pręta, mocowanego do magnesu. Daje to nie tylko efekt estetyczny (brak śrub), ale poprawia sztywność obudowy.
Tę sklejono z MDF-u o grubości 19 mm i dodatkowo wzmocniono wewnętrznymi przegrodami. Maskownicę przytrzymują magnesy. Monitor Audio chwali się jakością komponentów w zwrotnicy, m.in. kondensatorami polipropylenowymi. Nowością jest też wylot bas-refleksu, pokryty równoległymi wyżłobieniami. To kolejne rozwiązanie zaczerpnięte z drogich Gold Signature, zmniejszające turbulencje powietrza, których i tak chyba nikt wcześniej nie słyszał.
Na pochwałę zasługuje doskonała jakość wykonania skrzynek. Do wyboru mamy cztery forniry: czarny i naturalny dąb, orzech, drewno różane, a także dwie wersje na wysoki połysk: czarną i białą. Zapewne nie uwierzycie, ale biały lakier fortepianowy jest obecnie jednym z najmodniejszych wykończeń w Zachodniej Europie. Osobiście wolę naturalny wzór słojów, ale jestem tradycjonalistą i już nie zawsze wiem, o czym młodzież „do mnie rozmawia”.

43-55 12 2009 MonitorAudioSilverRx2 02     43-55 12 2009 MonitorAudioSilverRx2 03     43-55 12 2009 MonitorAudioSilverRx2 05

Wrażenia odsłuchowe
Na pierwszy ogień poszedł Prince „3121”. Monitor Audio od razu zaskarbiły sobie moją sympatię, ponieważ z głośników popłynął duży, efektowny dźwięk z zaskakująco potężnym basem. Wiem, że nisko-średniotonowce Rx2 wyglądają przy konkurencji z tego testu jak młyńskie kamienie, ale nawet mimo to nie spodziewałem się takiej szczodrości. W „Love” powietrze zaczęło się poruszać tak, jakby w pokoju stanęły spore podłogówki. Metalowe membrany schodziły nisko, zachowując tempo i energię. Dalsze utwory z płyty tylko potwierdziły pierwsze obserwacje. Dlatego takich przebojów, jak „Fury” można było słuchać z wypiekami na twarzy. Tam, gdzie najważniejszy był groove, muzyka nabierała energii przypominającej koncert. Gdyby nie „prestiż” zdobiący mnie nad paskiem, to kto wie: może bym ruszył w tany, jak za czasów liceum.
Dynamika i energia impulsów doskonale podkreślały żywiołowość produkcji. Dźwięk pozostawał wyraźny, ale z odrobiną lekkości, miękkości i finezji, charakterystycznych dla prawdziwie audiofilskich monitorów. Złote kopułki także świetnie sobie radziły. W ECM-owskich realizacjach szczegółowość i przejrzystość ani trochę nie ustępowały studyjnym Adamom. Można się było skoncentrować na pozornie nieistotnych wydarzeniach w tle, a uderzenia pałeczek w talerze cechowały krystaliczna czystość i nośność.
Coś jednak sprawiało, że Silverów słuchało się lepiej. Można było z nimi pozostać na kilka godzin i nie odczuć zmęczenia. Za najważniejszą uznałbym chyba doskonałą równowagę pomiędzy rejestrami, bez faworyzowania żadnego z instrumentów. Trąbka, fortepian, kontrabas – wszystkie miały właściwe rozmiary, a czytelność Rx2 pomagała śledzić ich partie. Muzyka niosła ze sobą emocje ukryte nie tylko w barwie, ale też w mikrodynamice. W akustycznym jazzie stało się jasne, że Rx2 to głośnik szybki, dokładny, ale też niepozbawiony odrobiny ciepła. Starania muzyków, aby stworzyć klimat skupienia i migracji pomiędzy starannie budowanymi nastrojami, mogły się tutaj nareszcie zakończyć sukcesem. A im dłużej słuchałem, tym bardziej utwierdzałem się w przekonaniu, że mam do czynienia z wyrównanym, wysokim poziomem w każdym aspekcie.
Nie mam się do czego przyczepić, zwłaszcza jeżeli wezmę pod uwagę cenę – najniższą w tej stawce.
Na koniec zostawiłem przestrzeń. Szerokie skrzynki nie zapowiadały rewelacji w tym względzie. Tym milej byłem zaskoczony, obserwując obszerną scenę, wypełnioną pogłosem i uporządkowaną tak, jak w znacznie droższych konstrukcjach. Zamykając oczy, mogłem nawet przez chwilę dać się nabrać, że stoją przede mną Audio Physiki Tempo VI. Dopiero najlepsze realizacje były w stanie pokazać przewagę tych drugich.

Reklama

Konkluzja
Słabych punktów nie znalazłem. Rekomendacja.

43-55 12 2009 MonitorAudioSilverRx2 T

Autor: Maciej Stryjecki
Źródło: HFiM 12/2009

Pobierz ten artykuł jako PDF