HFM

Ultrasone DJ-1

40-46 ks2012 UltrasoneDJ-1W odróżnieniu od HFI-580 jest to propozycja dla profesjonalistów i DJ-ów.

Tak sugerują materiały informacyjne, choć można podejrzewać, że jest to klon któregoś z modeli audiofilskich ubrany w efektowne wdzianko. W modelach z serii Pro panowie pracujący na dyskotekach otrzymają przede wszystkim twarde, praktyczne etui z dodatkowym wyposażeniem (kable, poduszki). Tutaj dostaniemy tylko worek ze ściągaczem.


Mimo plastikowej konstrukcji, DJ-1 wyglądają bardzo solidnie. Nie ma mowy o trzeszczeniu czy luzach. Niestety, jeżeli liczycie na całkowitą izolację od zewnętrznego hałasu, możecie się poczuć rozczarowani. DJ-1 mają całkiem szeroki zakres regulacji pałąka, a dzięki możliwości obrotu muszli (o 90 stopni, a nawet ciut więcej) dobrze przylegają do głowy. Ciekawy jest przewód wychodzący z lewego nausznika – do pewnej długości prosty, a potem skręcony. Końcówka to mały jack z zakręcaną przejściówką.

Brzmienie
Wątpliwości ostatecznie rozwiewa jakość brzmienia. Jest bardzo, bardzo dobra. DJ-1 grają naturalnie i dynamicznie zarazem, oferując do tego świetną przestrzeń i głęboki, rytmiczny bas. Już po dwóch minutach wiadomo, że z tym dźwiękiem wszystko jest w porządku. Może nie są to nauszniki dla osób szukających ciepła i romantyzmu, ale w dziedzinie energii, przestrzeni i przejrzystości oferują chyba wszystko, czego za 599 zł można wymagać. Do tego nie kombinują jak koń pod górę.

Jeśli nie wymagacie idealnej izolacji od hałasu, sprawdźcie. Brzmienie – w tej cenie – bliskie ideału.

 

40-46 ks2012 UltrasoneDJ-1 T

Źródło: Słuchawki - Katalog testów 2013

Pobierz ten artykuł jako PDF

Reklama