HFM

Philips SHL3000

14-22 ks2012 PhilipsSHL3000Mimo nowoczesnego wzornictwa już na pierwszy rzut oka widać, że SHL3000 nie są luksusowymi nausznikami dla biznesmenów w eleganckich garniturach.

To typowe słuchawki młodzieżowe. Lekkie i wyposażone w przewód o długości 1,2 m – idealny do sprzętu przenośnego. Za te pieniądze trudno oczekiwać skóry i aluminiowych muszli, ale przynajmniej sytuacja jest jasna i nikt nie próbuje nam wcisnąć ekologicznej bawełny w cenie kaszmiru.


Muszle Philipsów obracają się we wszystkich płaszczyznach, a poduszki, choć nie obejmują całych małżowin, są miękkie i nie uciskają zbyt mocno.
Mimo wszechobecnego plastiku, SHL3000 dobrze leżą na głowie i nie wywołują dyskomfortu w czasie dłuższego użytkowania. W kategorii marketingowych tekstów na wielkie koncerny zawsze można liczyć. Z konkretnych informacji wyłowimy tylko 32-mm przetworniki. Poza tym dowiemy się, że SHL3000 mają regulowany pałąk (nie widziałem tego typu słuchawek ze sztywnym), miękkie poduszki (a są z twardymi, na przykład drewnianymi?) oraz że „didżejski styl umożliwia dostrajanie się do otoczenia”. Poniekąd to zrozumiałe, bo o tak tanich produktach zazwyczaj nie można powiedzieć więcej.

Brzmienie
Chwila prawdy i... Udało im się! Oczywiście, średni podzakres basu jest efektownie podbity, a górze pasma brakuje wyrafinowania droższych konstrukcji, ale ogólna jakość brzmienia zdecydowanie wykracza poza to, czego można się było spodziewać, patrząc na cenę tych nauszników.

Nagle zrobiło mi się głupio, że początkowo je zlekceważyłem. Relacja jakości do ceny jest w tym przypadku wyjątkowo korzystna. Taki dźwięk za 89 zł to okazja.

 

14-22 ks2012 PhilipsSHL3000 T

Źródło: Słuchawki - Katalog testów 2013

Pobierz ten artykuł jako PDF

Reklama