HFM

Panasonic RP-HXD-3W

24-38 ks2012 PanasonicRP-HXD-3WRP-HXD-3W to coś pomiędzy koroną dla operatorów młota pneumatycznego a komunikatorem kosmity.

Jak gdyby sam kształt pałąka i nauszników był mało ekstrawagancki, pomalowano je na kolor fioletowy i srebrny. Ten jakże nowoczesny model jest dostępny w pięciu wersjach kolorystycznych. Dzięki miękkim silikonowym poduszkom słuchawki mają być wygodne i dokładnie przylegać do uszu. Inną zaletą tego materiału jest dobra izolacja od zewnętrznego hałasu.


Panasonic znów chwali się zastosowaniem 30-mm przetworników i kabla wyprowadzonego z obu muszli. Opisywany model wyposażono w gadżet – pilot współpracujący z wybranymi modelami telefonów komórkowych. I nie chodzi, bynajmniej, tylko o iPhony 4, 4S i 5. Na liście znalazły się też: Palm, Blackberry, HTC, Motorola, LG, Nokia i Samsung. Jeżeli więc czuliście się dyskryminowani z powodu braku nadgryzionego jabłuszka na tylnej klapie aparatu, słuchawki Pana Słonika pozytywnie Was zaskoczą. Co do wygody użytkowania, jakoś nie trafia do nas pomysł ze stożkowatymi poduchami.

Brzmienie
RP-HXD-3W starają się grać czysto i wyraziście, co na dobrze zrealizowanych płytach daje ciekawy efekt eksponowania detali z tła. Przełom średnich i wysokich tonów został z premedytacją podkreślony, co nie służy gorzej nagranym albumom. Nie da się ich słuchać zbyt długo. Dobrze, że słuchawki dysponują całkiem głębokim basem. Bez niego mogłoby być nieprzyjemnie.

Przestrzeń jest dziwna, ale jeśli lubicie trójwymiarowe doznania, nawet wiedząc, że jest to wykręcone na siłę – w porządku. Ogólnie – bez wpadki, ale też bez rewelacji. Naciągana czwórka.

 

24-38 ks2012 PanasonicRP-HXD-3W T

Źródło: Słuchawki - Katalog testów 2013

Pobierz ten artykuł jako PDF

Reklama