HFM

artykulylista3

 

Recomposed by Max Richter - Vivaldi The Four Seasons

99-100 11 2012 RecomposedByMaxRichter

Daniel Hope
Konzerthaus Kammerorchester Berlin
Andre de Ridder

Interpretacja: k5
Realizacja: k5

Zdawałoby się, że o „Czterech porach roku” Vivaldiego powiedziano już wszystko i wszystko zagrano. Cykl koncertów wszedł na stałe do kanonu muzyki klasycznej. Nierzadko jest też wykorzystywany przez twórców rozrywkowych. Czynią z niego narzędzie swojej pracy, choć zwykle nie odnoszą się do niego z właściwym szacunkiem.
Zupełnie inaczej jest w tym przypadku. Max Richter to kompozytor wykształcony w Edynburgu i Londynie oraz pod okiem samego Luciano Berio we Florencji. Jego przekomponowana wersja „Czterech pór roku” to utwór, w którym, jak sam mówi, zniknęło trzy czwarte barokowego oryginału. Pozostały elementy najważniejsze, najbardziej charakterystyczne i budujące nastrój. Richter operuje nimi swobodnie, co niekiedy zaburza logikę i ciąg przyczynowo-skutkowy.
Myślę, że robi to zupełnie świadomie. Chce nas zaintrygować, zmusić do wewnętrznego buntu, który w ostatecznym rozrachunku okazuje się jednak bezcelowy i niepotrzebny.
Richter nie jest obrazoburcą. Jego Vivaldi to muzyka mająca w sobie tyle samo piękna, ekspresji i elegancji co oryginał. Zmiana formy nie pozbawiła jej treści. Przybliżyła za to do naszych czasów, a przede wszystkim – odświeżyła i nadała nowy wymiar. U Richtera na nowo możemy odkrywać muzykę, którą, zdawałoby się, znakomicie znamy. Wykonanie Daniela Hope’a nie jest tu gwoździem programu, ale warto podkreślić, że skrzypek fantastycznie poradził sobie z partyturą. Zwycięsko wyszedł z potyczki z własnymi palcami, pod którymi przecież wciąż miał brzmienie oryginału. Cenna to płyta i udane spotkanie dwóch epok.

Autor: Maciej Łukasz Gołębiowski
Źródło: HFiM 11/2012

Pobierz ten artykuł jako PDF