Piotr Moss: D’un silence… Loneliness

cd012016 001

Dux 2014

Muzyka: k4
Realizacja: k4

Ten album nie ma tytułu, choć łatwo, z tytułów dwóch zarejestrowanych utworów Mossa, go zbudować: „O ciszy i samotności”. O spokojnie-melancholijnych stanach umysłu mówi się tu dźwiękami bez słów i słowami ubranymi w dźwięki. Pierwsza jest opowieść o ciszy – jednoczęściowy koncert na klarnet i orkiestrę. Solista to zadomowiony w Polsce (i na wydawanych w Polsce płytach) znakomity klarnecista i kompozytor francuski Jean-Marc Fessard. Wiodący instrument prowadzi fascynującą narrację o budzącym się lęku (efekt Mahlerowskiej Musik aus der Ferne) i koszmarach (budowanie napięcia jak w „Zamku Sinobrodego” Bartóka), aż do finału – nadejścia śmierci, w rytmie tykania zegara. Cykl sześciu pieśni na alt i orkiestrę „Loneliness”, do oryginalnej wersji językowej wierszy współczesnego poety amerykańskiego E.E. Cummingsa, został napisany z myślą o Jadwidze Rappé. Moss nadał kolejnym utworom tytuły, będące określeniami tempa – tempa wykonania i zarazem tempa bicia serca, emocji. Poetyka cyklu jest skrzyżowaniem songów Brechta z „Księżycowym Pierrotem” Schoenberga – zaiste niebanalne połączenie. Podobnie jak przywołani kompozytorzy, Moss wykazuje wielką wrażliwość na słowo – na znaczenie i na brzmienie pojedynczych słów, a Jadwiga Rappé, jak zawsze, wnikliwość interpretacyjną, świetną dykcję i bogactwo ekspresji wokalno-aktorskiej. Niezapomniane wrażenie robi pieśń nr 2 – „Andantino” – w formie upiornego walca

Hanna Milewska
Źródło: HFiM 01/2016

Pobierz ten artykuł jako PDF