HFM

Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie
  • Strona:
  • 1

TEMAT:

Zabezpieczenie termiczne wzmacniacza TEAC AI 2000 2016/02/13 00:43 #431355

Cześć wszystkim na forum.
Ostatnio zdjąłem obudowę mojego wzmacniacza ( TEAC AI 2000) i stwierdziłem, że nie ma on chyba żadnego zabezpieczenia termicznego przed przegrzaniem końcówki mocy, bo oprócz tranzystorów na radiatorze nie widać żadnego termistora, itp. Trochę mnie to zmartwiło, bo lubię czasem posłuchać głośno i wtedy wzmak potrafi się dobrze zagrzać, kolumny są 4-omowe.

Zwróciłem się z pytaniem do dystrybutora odnośnie tego zabezpieczenia i otrzymałem taką odpowiedź:

"Ma zabezpieczenie termiczne, niewidoczne przez obudowę. Zabezpieczenie to ma jednak charakter korekcyjny, tj stosownie do temperatury tranzystorów mocy korygowane są parametry ich wysterowania. Przy skrajnym przegrzaniu może jednak dojść do przegrzania i w rezultacie tego spalenia tranzystorów końcowych i ich stopnia sterujacego. Jednak takie ryzyko powstanie dopiero przy wyzyskiwaniu pełnych parametrów wzmacniacza bez dostatecznej wentylacji. Natomiast prawdziwe zagrożenie powstaje dopiero po osiagnieciu temperatury około 80 stopni celsjusza i powyżej, a przypomnę jedynie, że odczucie parzenia zaczyna sie od 50 stopni celsjusza, więc pana urzadzenie wcale nie musi jeszcze osiągać wartości cieplnych, których należałoby sie obawiać, a które odczuwalnie mogą sie panu wydawać , że zostały już osiągnięte. Jednak uwaga: jeśli wzmacniacz mocy będzie poddawany ciągłemu i długotrwałemu obciążaniu pełną mocą (choćby i bez zniekształceń- inaczej jest niedopuszczalne) powoduje grzanie nie tylko tranzystorów- takiemu obciążeniu poddawany jest również transformator mocy, którego zabezpieczenie termiczne jest JEDNORAZOWE. Sugerujemy więc, aby w pana konkretnym przypadku (przy ekstremalnych osiągach) zastosować chłodzenie wymuszone od spodu dla tranzystorów mocy, np. wentylatorem (lub dwoma) do laptopów, zasilanym z USB, w postaci podstawki. jednak transformator nie ma dodatkowych otworów wentylacyjnych i jego chłodzenie należałoby wymuszać od góry, poprzez wprowadzanie powietrza do dołu- odwrotnie niz dla chłodzenia tranzystorów, gdzie ruch powietrza musi odbywać sie ku górze od spodu. oddali pan wówczas ryzyko jakiegokolwiek przegrzania. Jednak należy pamietać, że jeśli osiagnie pan wysterowaniem wzmacniacza moc, która bedzie generowana z przesterowaniem (zniekształcenia) wówczas przyrosty temperatury oraz zniekształcone impulsy uderzeniowe mogą w najlepszym razie spowodować zablokowanie urządzenia do stanu serwisowego, lub wręcz uszkodzić je trwale, a żadne wymuszone chłodzenie temu nie zapobiegnie..."

Nie mogę zrozumieć więc dlaczego we wzmacniaczu z półki cenowej 5-6 kzł producent nie zaprojektował zabezpieczenia przed przegrzaniem? A może nie ma co się tym przejmować.

Jak to jest rozwiązane w innych modelach u innych producentów?

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Zabezpieczenie termiczne wzmacniacza TEAC AI 2000 2016/02/13 20:30 #431390

Mogę się założyć o duże pieniądze, ze sporo konstrukcji powyżej 10,20 czy 50k nie ma zabezpieczenia przed przegrzaniem.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

"(...) zresztą zamiast kraść jako dyrektor, fabrykant, sekretarz czy inny prezes, lepiej już kraść, par excellence, jako złodziej. Tak jest chyba uczciwiej."

Zabezpieczenie termiczne wzmacniacza TEAC AI 2000 2016/02/14 13:46 #431397

Ależ zaprojektował tylko bardziej finezyjnie i zamiast wyłączyć całkiem wzmacniacz, zmniejsza płynnie generowana moc, a co za tym idzie wydzielane ciepło. Zatem zabezpieczenie jest tylko, że nie idiotoodporne. W innych konstrukcjach różnie z tym bywa i faktem jest że drogie wzmacniacze produkowane w audio manufakturach nie mają takich zabezpieczeń bo to ... "degraduje brzmienie" :sick: .
Na szczęście są firmy, które mimo tego, że również produkują drogi sprzęt jakoś potrafią sobie z tą domniemana degradacją poradzić i sprzęt jest zabezpieczony nawet przed zwarciem końcówek mocy.

Mam w domu miernik uniwersalny z funkcją pomiaru temperatury z wykorzystaniem tzw. termopary. Kup coś podobnego (kilkadziesiąt zł w dowolnym sklepie elektronicznym) i sprawdź do jakiej temperatury się nagrzewają. Będziesz miał czarno na białym jaki margines bezpieczeństwa jeszcze został. Pamiętam, że jak budowałem kiedyś wzmacniacz to przy pomiarach wychodziło mi ok.40-42 st.C przy samych tranzystorach więc też czułem spore ciepło ale to tak mniej więcej ma być.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Zabezpieczenie termiczne wzmacniacza TEAC AI 2000 2016/02/14 16:16 #431399

  • Iro
  • Iro Avatar
  • Wylogowany
  • Hi-end
  • Hi-end
  • ...z konieczności streamuję radio internetowe
  • Posty: 4817

John 1.5 V napisał: (...)
Mam w domu miernik uniwersalny z funkcją pomiaru temperatury z wykorzystaniem tzw. termopary. Kup coś podobnego (kilkadziesiąt zł w dowolnym sklepie elektronicznym) i sprawdź do jakiej temperatury się nagrzewają. Będziesz miał czarno na białym jaki margines bezpieczeństwa jeszcze został. Pamiętam, że jak budowałem kiedyś wzmacniacz to przy pomiarach wychodziło mi ok.40-42 st.C przy samych tranzystorach więc też czułem spore ciepło ale to tak mniej więcej ma być.


Nawet miernika nie potrzeba, przy normalnej skórze dłoni (pomijam być może drwali i pracowników kamieniołomów) temperatura od 50C wzwyż już jest odczuwalnie parząca a 60C nikt nie utrzyma na dotyk dłużej niż 2-3 sek.
Jak widać do niebezpiecznych dla tranzystorów (i jeszcze wyższych skrajnych dla traf) temperatur (powyżej 80C) jest daleko, daleko, nawet jak się wydaje "na dotyk", że już coś jest bardzo gorące.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

"... większość ludzi nie poznałaby dobrej muzyki, nawet gdyby podeszła ona do nich i ugryzła ich w dupę..."
Frank Zappa

Zabezpieczenie termiczne wzmacniacza TEAC AI 2000 2016/02/14 17:40 #431401

John 1.5 V napisał: Ależ zaprojektował tylko bardziej finezyjnie i zamiast wyłączyć całkiem wzmacniacz, zmniejsza płynnie generowana moc, a co za tym idzie wydzielane ciepło. Zatem zabezpieczenie jest tylko, że nie idiotoodporne. W innych konstrukcjach różnie z tym bywa i faktem jest że drogie wzmacniacze produkowane w audio manufakturach nie mają takich zabezpieczeń bo to ... "degraduje brzmienie" :sick: .
Na szczęście są firmy, które mimo tego, że również produkują drogi sprzęt jakoś potrafią sobie z tą domniemana degradacją poradzić i sprzęt jest zabezpieczony nawet przed zwarciem końcówek mocy.
Mam w domu miernik uniwersalny z funkcją pomiaru temperatury z wykorzystaniem tzw. termopary. Kup coś podobnego (kilkadziesiąt zł w dowolnym sklepie elektronicznym) i sprawdź do jakiej temperatury się nagrzewają. Będziesz miał czarno na białym jaki margines bezpieczeństwa jeszcze został. Pamiętam, że jak budowałem kiedyś wzmacniacz to przy pomiarach wychodziło mi ok.40-42 st.C przy samych tranzystorach więc też czułem spore ciepło ale to tak mniej więcej ma być.


Takie właśnie zabezpieczenie (dokładna nazwa producenta: zabezpieczenie przed przeciążeniem stopnia końcowego) ten TEAC ma - jest to opisane w instrukcji obsługi, a co do miernika to dobry pomysł, jeżeli za parę dych można to zweryfikować to spróbuję.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

  • Strona:
  • 1
Moderatorzy: Maciej StryjeckiredakcjaModerator