Dobra, fajnie. Moj magnetofon za flaszke pogral 2 tygodnie niecale bodaj i padl.

Jakis chyba normalnie sezon na zepsuty sprzet. Najpierw cedek padl, potem wzmak, potem gramiak, potem kaeciak. Teraz juz tylko kolumny i kable zostaly.

No ale do rzeczy.

Jak ciskam play, to po cichu cos tam szumi w tym kaseciaku, ale kaseta nie startuje. No fajnie, otworzylem toto, bo myslalem, ze moze motorek chodzi, ale gumka jakas sie zerwala. Tymczasem motorek chodzi,koleczka sie kreca ale za chwile po prostu przestaja. Jakby im sie odechcialo.

REW i FFD w ogole nie startuja, przy czym zakladam, ze mi padl ten silniczek, do szybkiego przewijania?

Bo tam sa trzy jakims cudem, znaczy chodzi ten, ktory jakby napedza takie wielkie kolo zamachowe i taka igle... kurcze nie wiem jak sie o nazywa i nie znam sie.

Natomiast ten, co do przewijania jest to w ogole nie chodzi. Teraz pytanie, czy ten,co jest od przewijania odpowiada rowniez za standardowe play?

www.audiostereo.pl/uploads/old/p ... 290774.jpg

generalnie tak o u mnie mniej wiecej wyglada.

www.audiostereo.pl/uploads/old/p ... 290775.jpg

Co dziala, to jest to kolo zamachowe tutaj widoczne w prawdym dolnym rogu zdjecia.

Nie dzialac zdaje sie ten silniczekcentralnie osadzony u gory.
(tzn. nie startuje - niewazne co naciskam). Magnetofon to Nakamichi CR-1e,zdjcecia sa z 4e - toche inaczej to tam wyglada, ale generalnie podobnie

Teraz pytanie - czy warto sie w to bawic, wzglednie czy moge cos zrobic, czy powinienem po prostu poszukac nowego magnetofonu (znowu -.-)?

Ile moze kosztowac taki silnik i gdzie go dostane?

dzieki z gory.

themule napisał: Teraz juz tylko kolumny i kable zostaly.

No przeca kable (jeszcze) grają.


(no sorrreczki , taki żarcik - nie moglem się powstrzymać )

...przykro mi z powodu Twoich "plag" ...i nie umiem pomóc

spoko, z mojej strony tez byl zart. Oczywiscie jestem wsciekly, ale to nie jest niczyja wina - urok uzywanego sprzetu sprzed dekad

W sprawach magnetociągu - wal do Johna (baterejki)

no mam nadzieje ze tu zajrzy, bo ma/mial problem z CD i mam nadzieje, ze mi cos podpowie, choc ja mu z CD pomoc nie moglem (a komu ja moglem... ;D). No nic, zobaczymy. Duzo stratny nie bede. Bardziej mnie wpienia, ze nie mam na czym sobie kasety posluchac. A im bardziej nie mam na czym, tym bardziej mi sie wlasnie kasety chce

A sprawdź może paski napędowe. Może po prostu się wzięły i rozciągnęły i teraz je trzeba wymienić.
Czy tam jest mechanika soft-touch?
Czy ejecet też jest elektryczny?
Sorry za takie podstawowe pytania, ale nie znam tego magnetofonu, a szukać po necie mi się nie chce.
Bo jeśli tak, to masz jeden silniczek od ładowania kasety, drugi do dociągania głowicy przy wciśnięciu play, a trzeci do napędzania taśmy- niezależnie od prędkości przesuwu. I to będzie ten z tym dużym kołem. I bardzo możliwe, że ten szeroki pasek na tym kole się rozciągnął.

sprawdzalem - nie rozciagnal sie wlasnie zaden pasek. To jest uklad 100% mechaniczny, czyli eject nic z elektroniki, tylko na jakiejs takiej sprezynie ta kieszen. Silniczki to z YT sie dowiedzialem ktory jest mniej wiecej do czego, bo w BX-100 siedzi bardzo podobny transport.

Wg. nich ten z tym duzym kolem tez jest wlasnie do napedzania tasmy, ale mowie: on startuje, po czym wylacza sie za chwilke - nie jest tak, ze sie po prostu pasek suwa. Czy z kaseta 8obciazenie) czy bez nie ma to znaczenia. pasek trzyma sie dobrze.

Moze to elektronika siadla? znaczy sterowanie tym bajzlem? Bo funkcje juz sa sterowane procesorkiem, znaczy sie nie mechanicznie.

Play to przynajmniej jeszcze na poczatku zaskakuje, ale ffd/ rew to wcale.

Przypuszczam, ze po prostu trzeba bedzie kupic nowy stary kaseciak i tyle :/ Ale w nadziei, ze ktos cos wymysli napisalem jednak.

W kazdym razie dzieki za podpowiedz, ale to na bank nie paski.

Widzisz, takie wiekowy sprzęt który ma dużo mechaniki już tak ma. I z uwagi na wiek mechaniki stawiałbym na 80% uszkodzenie tejże, a nie elektroniki.
A tu zaglądałeś:

www.nakamichi-schenk.nl/RepairsN ... serieE.htm

To taki kaseciak?

ta, identyczny. Nie zagladalem, dzieki - moze cos sie dowiem Chco poczatek nie nastraja optymistycznie

hmm wedlug tego kolesia czyli motorek ten maly do wymiany. Fajno, tylko ja chyba tego nie zroie... no zobaczymy ciekawe ile takie cacuszko kosztuje.

Jezdem.

Silniczki do do większości mechanizmów produkowało Sankyo i najtańsze modele Nakamichi korzystały właśnie z opracowań tej firmy. Opcjonalnie może być jeszcze Mabuchi ale Nak chyba z nimi nie współpracował. Silniki można dostać w zasadzie bez problemu, trzeba tylko ustalić czy padł silnik (zdarza się - normalna rzecz) czy sterowanie nim.

Głównym silnikiem jest ten który napędza koło zamachowe i on odpowiada tylko za funkcję PLAY. Ten powyżej jest od przewijania natomiast ten zamonotowany bokiem jest od podnoszenia/opuszczania bloku głowic.

Pierwsza rada - przeczyść styki znajdujące się nad silnikiem od głowic (zamontowany bokiem). Może być jakaś profesjonalna chemia ze sklepu albo alkohol, najlepiej izopropylowy (nie nadaje się do spożycia więc nie będzie żal). Jest też świetny do czyszczenia głowic i wałków napędowych - to ta szpilka o której wspominałeś.

Druga sprawa to ustalenia czy silnik od przewijania działa. Można odlutować kabelki i przyłożyć mu napięciem - najczęściej 12V. Możliwe, że padło przeniesienie napędu. Niestety nie wiem jak jest rozwiązane, a możliwości są co najmniej trzy. Albo odbywa się to przez pasek który mógł się rozciągnąć albo rozwulkanizować (robi się wtedy taka czarna mazia), albo poprzez gumowe koło cierne które ma identyczne przypadłości jak paski i w końcu poprzez koła zębate które lubią się kruszyć. Jak to sprawdzić ? Trzeba zdjąć przedni panel, a następnie zdjąć osłonę która znajduje się bezpośrednio za przestrzenią na kasetę. Wtedy zobaczysz tzw. idler, czyli rodzaj dźwigni która ma na końcu kółko przenoszące napęd na talerzyki rolek czyli to co obraca rolkami w kasecie.

Tyle na początek. W sprawie zakupu części trzeba się będzie zgłosić do pozytywnie zakręconej na szpulki braci magnetofonowej z AS, grono tam fajne i bardzo doświadczone więc wal jak w dym.

Okazuje się kolejn raz, że nie takie Nakamichi fajne jak się powszechnie uważa. Moje Denony mają ponad 20 lat i są bez awaryjne. Ktoś może zapytać "a brzmienie ?", no właśnie, wielu użytkowników mających nawet po kilkanaście (albo i więcej) decków ma spore zastrzeżenia do dźwięku Naków i na pewno nie uważa ich za szczyt szczytów, zwłaszcza tańsze modele mają "taką sobie" opinię.

Dzieki wielkie John!

No wiec tyle udalo mi sie co na razie ustalic:

naped na bank jest firmy Sankyo. Przenoszenie napedu odbywa sie takim kolkiem zebatym (zdejmowalem ten panel), ktore macha sie to w lewo to w prawo, ale generalnie jest w porzadku - bez uszczerbku i przenosi. Znaczy idler jest okej. Kola ciernego brak, ale wiem chyba o czym mowisz - takie cos jest w BX-100.

Paski jak wspominalem (sa dwa, nie wiem do czego, ale sa) - sa w porzadu, nie przeslizguja sie, nie sa luzne.

Musze te styki poczyscic, ale nie wiem, czy wiem, ktore masz na mysli. To te? :



Zapodam tez ten prad na silnik, zeby zobaczyc.

Teraz jeszcze tylko: jak sprawdzic, czy dziala podnoszenie/opuszczanie bloku glowic? bo tak jak ja kombinuje, to powinny sie te glowice niby ruszac, jak loze kasete i wcisne play - tymczasem taki manewr nie nastepuje absolutnie.

Dzieki stokrotne za pomoc, tymczasem na marginesie: kaseciak model lowendowy, ale bardzo pozytywnie mnie zaskoszyl tym, co wylalo sie z glosnikow. Jak wspominalem w innym miejscu: kupilem go na probe, czy w ogole zechce sie bawic - za flaszke, zatem straty nie ma. Z racji tego, ze sie znasz, moze mozesz polecic cos fajnego (naturalnie bez gwarancji, ze mi sie dzwiekowo spodoba) - bo podpowiedz od paddy'ego, zebym kupil kolekcjonerskiego teaca, ktorego nie ma na sprzedaz, jest mniej praktyczna a ja cierpie bez kaset :DDD

Bo tak prawde mowiac: czyszczenie ok, wymiana silniczka... no ewentualnie, ale zamiast sie znecac nad sprzetem z wystawki moze kupilbym cos porzadnego?

Odnośnie styków odpowiedź brzmi - yhy.
To są styki rozpoznające typ taśmy (I,II,IV), zabezpieczenie nagrywania i czujka wykrywająca obecność kasety. Jeżeli styk nie jest zwarty, deck uważa, że kasety nie ma, więc nie ma sensu podnosić głowic, jeżeli styk jest zapaskudzony to już wiadomo co się dzieje. Ale bardzo prawdopodobne jest też to że silnik mechanizmu podnoszenia padł - zdarza się to dosyć powszechnie w kilkunastoletnich deckach. Nowe są do zdobycia, trzeba się tylko nieco rozejrzeć. Na AS często wklejane były sznurki do sklepów z takimi szpejami - poszperam choć dawno tam nie zaglądałem.

Co mogę polecić ?
Na pewno Onkyo 2570 - ok.250-300zł, lub 2070, 2080, 2090
Sony TC-K555ES - mało znany a ponoć jeden z najlepszych brzmieniowo jakie wypuściła firma. Inne wysokie ES-y też dobre.
Pioneer - wysokie modele, od 939mkII wzwyż, choć 737mkII też ponoć fajny.
Z Denonów mogę polecić wszystko od modelu DR-M22 w górę. Najlepiej 34HR lub 44HX. Każdy z lat '80. Z późniejszych modeli można próbować z DRM700 lub 800.
Kenwood KX-1100 (jest chyba 3 wersje)
Aiwa - XK-S9000, 7000 (tzw exelia) lub XK-007, 009
Technics - RS-M95, 85 i ponoć najlepszy z tej stajni RS-B100.(Odradzam serię RS-BX i AZ)
Braun C-4, Grundig CT-905, Harman/Kardon TD-4800
Odradzam słynnego Akai GX-95 lub 75 bo sporo modeli miało wadę fabryczną polegającą na niezsynchronizowanym zamykaniu kieszeni i podnoszeniu głowicy co powodowało uszkodzenia tzw szklanych głowic.
Wyżej można się szarpnąć na Alpine Al-85 - zacna maszyna.
Można też pójść na całość i kupić Tandberg-a 3014, Revox-a B215, lub coś z Luxmanów 5K50, K-05. Każdy z nich jest absolutnie genialny.

Z ciekawych i rzadkich jeszcze - JVC KD-A7, Dual 844, Grundig CF-5500 II

strona obowiązkowa.
www.vintagecassette.com/

ps. Mam Denona DR-M30HX i zastanawiam się nad sensem jego stania na mojej półce. W sumie wykorzystuję go jako wzmacniacz słuchawkowy ale za flaszkę nie oddam choćby nie wiem jaką.

przeczyscilem te styki, ale to nie to. Sprobuje z tymi silniczkami jeszcze (jak wymysle skad wziac 12 V - jak rozumiem DC?), ale moze to jednak sterowanie. Wydaje mi sie ze musze po prostu kupic normalny magnetofon za normalna cene I tyle. Ale warto bylo sprobowac

Themule, sorry, że Cię trochę wprowadziłem w błąd na początku, ale masz może miernik uniwersalny? Albo chociaż woltomierz?
Wystarczyłoby pomierzyć napięcie na zasilaniu silnika. Jeśli dochodzi, a silniczek nie pracuje -to znaczy, że coś z nim nie tak.
PS
A jak będziesz go wyrzucał -rzucaj w kierunku Szczecina

Wiesz co... nie mam takiego czegos. Wyrzucac nie bede, ale John obiecal ze popyta, czy ktos nie ma jakiegos porzadnego kaseciaka bezawaryjnego i prostego w obsludze. Jak dostane cos sensownego, to moge Ci tego naka wyslac po kosztach wysylki, jesli chcesz. Tylko czy to sie oplaci... to okolo 15 euro czyli 60 zet - a zagwarantowac bym nie mogl, co z nim jest.