fajny napisał: Ależ Wy macie z tym Kukizem. Tak na spokojnie podchodząc do tematu, to jakie on miał kompetencje do sprawowania urzędu Prezydenta RP.

Kompetencje skromne ale przy uprawnieniach prezydenta wystarczy, żeby pewnych rzeczy nie robił, a już byłby dużo lepszy od obecnego rezydenta Pałacu. Można być pewnym, że Kukiz nie wspierałby ciemnych interesów WSI, nie wyciągałby cudzych kasztanów z ukraińskiego ognia, nie pisałby o współodpowiedzialności Polaków za holocaust, nie przykładałby ręki do zmielenia głosów poparcia dla referendów. Nie ma plamy na honorze w postaci deklaracji związanej z próbą zniszczenia Szeremietiewa. Poza tym lepiej zna ortografię i nie musi wchodzić na krzesła marszałków parlamentów.

Podobnie rzecz ma się z Korwinem. Facet z pewnością wybitnie inteligentny i przy tym politycznie piramidalnie g....i. Dodatkowo ponadprzeciętnie cyniczny i konsekwentny w dążeniu do szczęścia i dobrobytu ... własnego (vide start w wyborach do PE człowieka który jest zaciekłym przeciwnikiem integracji europejskiej - choć zapewne nie waluty Euro, jeśli w takiej wpływa wypłata).
Innymi słowy nihil novi dla naszej klasy politycznej.

Obecność JKM w Europarlamencie jest elementem jego programu: rozpieprzyć EU od środka (niestety tylko przemowami), a przy okazji mieć więcej pieniędzy na działalność (większość pensji przeznacza na fundusz swojej partii). Rozumiem, że demagogia tekstu o euro jest zamierzonym elementem kabaretowym.

Nie przeczę. Jednak jeśli przyjmiemy takie kryteria, to okaże się że na Prezydenta RP nadaje się każdy (no, prawie).

A Pan Korwin Mikke w sposób zamierzony lub nie, pozostanie już pewnie do końca swojej kariery kontrowersyjną ciekawostką bardziej niż rzeczywistą siłą polityczną. A szkoda - i tutaj także nie przeczę (ale o tym było nie raz)

Panowie, a czy będzie druga debata? Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że Jarek Kurski zmartwychwstał - to nie może być przypadek, że Prezes go przywrócił do łask.

No chyba że dziadek Komorowskiego był Krzyżakiem z pod Grunwaldu.

Rob Roy napisał: Panowie, a czy będzie druga debata? Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że Jarek Kurski zmartwychwstał - to nie może być przypadek, że Prezes go przywrócił do łask.
No chyba że dziadek Komorowskiego był Krzyżakiem z pod Grunwaldu.

Zależy który dziadek, bo jeśli chodzi o dziadka od strony ojca, to Kurski nie będzie potrzebny, bo w/g nieoficjalnej wersji był to niejaki Osip Szczynukowicz, ruski czekista, który zwyczajnie ukradł nazwisko - łatwo wygóglać. Ile w tej historii prawdy wiedzieć nie mogę, ale sam proceder przywłaszczania nazwiska nie jest jakąś wielką sensacją, zwłaszcza w takich czasach jak wtedy, czyli zawieruchy wojennej, zmian granic i "wędrówek ludów" - żołnierzy, a potem jeńców.

Druga debata ma być, ale wiem po co, chyba tylko dla podniesienia reputacji konkurencyjnej telewizji. O czym tu jeszcze gadać? No chyba że panowie szykują dla siebie jakieś "atrakcje" - np. gdyby Duda przyszedł z ostatnią książką Wojciecha Sumlińskiego i cytował z niej co bardziej pikantne fragmenty, byłaby przynajmniej jakaś rozrywka

Swoją drogą, mieli większą widownię niż mecz na Wembley w 1973

Kilka dni temu oficjalnego poparcia Komorowskiemu udzielił Kwaśniewski. Mam zagłosować na Red - Bula? Chyba pierwszy raz w życiu zagłosuję na kandydata PiS. Jeszcze nie wiem jakie to uczucie, ale po tym co zaprezentował wczoraj Tomasz Lis nabieram coraz większego przekonania żeby w ogóle ruszyć tyłek na wybory.

Rob Roy napisał: Kukiz, jeżeli któregokolwiek z nich oficjalnie poprze, to strzeli sobie nie w stopę, a w głowę.

Poparł, choć nie wprost:

"Powiem szczerze: atut pana Dudy jest taki, że ja go nie znam. Z kolei doskonała znajomość prezydenta Komorowskiego i jego partii spowoduje, że ja pójdę w 100 procentach na wybory i będę ludzi namawiał, by pójść. Nie będę wskazywał na kogo głosować, ale trzeba pójść".

wpolityce.pl/polityka/245123-kukiz-ujawn...ie-pytania-wczesniej

Gdyby komuś ta deklaracja nie wydała się dostatecznie jednoznaczna, to wątpliwości rozwieje lektura początku tekstu, w szczególności informacja, że sztab Komorowskiego chciał znać wcześniej wszystkie pytania i to jest przyczyną odmowy uczestnictwa w debacie prowadzonej przez Kukiza. Należy więc sądzić, że w obu debatach telewizyjnych ten warunek został spełniony.

Sent from my iPad using Tapatalk

No to mamy nowego prezydenta , ciekawe co w kontekście rozmowy z Kukizem na ten temat powie obślizgły mydłek Kubuś Wojewódzki
PS. U innej TV gwiazdy Tomasza Lisa (gdyby ktoś słabo kojarzył to ten pan od "...Panie Prezydencie niech Pan nas ratuje" z czasów największej przewalanki jaką dokonali w para-demokratycznej Polsce judeosocjaliści i cwaniaczki z charakterem bazarowych cinkciarzy przebrani za elitę odwołując rząd Pana Olszewskiego zesrani przed perspektywą odsunięcia od władzy / koryta oraz rzeczywistego rozliczenia z ich działalności ) kłopotki po brawurowym występie gwiazdy seriali dla domowych gospoś i umysłowej korozji pana Karolaka.
Czytając w sieci , słuchając radio oraz oglądając w TV różne komentarze po wygranej Pana Dudy wyborów prezydenckich widać wśród głupców ogromny entuzjazm do obrzucania gównem kogoś komu nawet nie dali szansy do działania oraz strach wśród panujących pseudoelit i hochsztaplerów powiązanych z władzą że może się coś zmienić i po pierwsze ujebie się rozkradanie i rozpierdalanie państwa a co gorsze ktoś może zacząć remanent i rozliczenia...

Rob Roy napisał:

Spozniles sie Kolego => dokładnie takim marionetkowym prezydentem jest Komorowski...
Jakim będzie Duda tego nie wiemy , wiadomo natomiast ze POpeliniarsko-multikulturowa propaganda robi co może żeby ludzie robili to co Ty , jak pokazuje życie niestety skutecznie /

A już myślałem, że to forum uwiędło starczo i nikt mnie nie postraszy wyborem Dudy przed podjęciem pierwszych decyzji. Zawszeć trochę raźniej się zrobiło.

Bardziej serio: może i Duda będzie marionetką Kaczyńskiego. Natomiast Komorowski BYŁ marionetką nie tylko Tuska ale i Merkel. A nawet Putina, dopóki nie powtórzył się, toute proportion garde, rok 1941. Z nowym prezydentem dużo lepiej nie będzie ale na pewno mniej obrzydliwie, a WSI będzie musiało pokombinować.

Komorowski, to teraz emeryt i ma wszystko głęboko
A kaczyści stracili koronny argument o fałszowaniu wyborów

Rob Roy napisał: Komorowski, to teraz emeryt i ma wszystko głęboko

Dopiero będzie. Jeszcze nie za późno, żebyś wkleił podobne obrazki z jego udziałem.

A kaczyści stracili koronny argument o fałszowaniu wyborów

Dowcip polega na tym, że poprzednie wybory zostały sfałszowane, co potwierdziło kilka wyroków sądowych. A ponieważ wykrywalność tego typu przestępstw jest mała, to można przypuszczać, że skala oszustw była dużo większa. Nie ma więc powodów sądzić, że akurat tym razem głosy zostały policzone uczciwie. Jako bonus dorzucę wypowiedź Schetyny po ogłoszeniu wstępnych wyników: "To wygląda poważnie, pewnie trudno będzie to odwrócić, nawet licząc już dokładnie głosy w nocy".

Dla mnie najbardziej podejrzanym fenomenem wielu ostatnich wyborów w RP jest zbliżanie się do wyniku remisowego w miarę liczenia głosów. Ja wytłumaczyć taką niemal idealną równowagę sił - czy jest to jakieś zjawisko socjologiczne? Bo mam wrażenie, że w rzeczywistości żadnej równowagi nie ma, tylko kombinują przy liczeniu, żeby wyrobić normę 51%, bo więcej nie trzeba ryzykować. A tym razem po prostu nie dali rady, chociaż byli blisko, sukinsynowie

Nad Bronkiem wiszą czarne chmury, chociażby śledztwo CBŚ sprzed lat, kiedy jako szef MON krył mafię i ruską agenturę, które może zostać wznowione jeszcze w tym roku, jeśli następne wybory wygra PiS, stworzy nowy rząd i przejmie kontrolę nad bezpieką. Na bezpieczny azyl za granicą w rodzaju stołka w UE czy innej mafii raczej nie ma co liczyć, bez znajomości jakiegokolwiek języka (nawet własnego), chyba że jako zwykły turysta.