Fajne wspomnienia, fozzie. Nie znałem tej grupy.

Dzisiejsze wspomnienia są wynikiem przesłuchania wczorajszego "radyjka":

fozzie napisał: Dzisiejsze wspomnienia są wynikiem przesłuchania wczorajszego "radyjka":

Oooo, Fozzie. To zagrywka poniżej (WiM)pasa!!!

fozzie napisał: Dzisiejsze wspomnienia są wynikiem przesłuchania wczorajszego "radyjka":

Takiego "radyjka" to można słuchać i słuchać! Fajne nie znałem...

Grobschnitt - zacna muzyka.
Tak w ogóle to niemieckiej gałęzi rockowej, fusion, czy prog - czyli tzw. 'krautrockowi" to należałby się osobny wątek.

PS. przy okazji wyczaiłem inny german band - VIRUS (jakby kto szukał jest tych virusów w necie opisanych więcej okazuje się, więc "german" tża dodać)

Tu gotowiec:
rateyourmusic.com/artist/virus_f1

PS.2. raczej na Wpimpku też nie będzie

No i nadejszła ta zamglona, melanch(alkoh)olizująca pora roku, czas też "odpocząć" od Dżezów tych bardziej groźnych i tych mniej.
Cóż więc na widoki jesienne mi przyszło do posłuchania?
Pierwsze myśli popełzły w kierunku Gentle Giant, już już sięgałem na półeczkę...ale co to tam obok stoi przykurzone?
Eureka - to jest jeszcze bardziej "in" ---> RENEISSANCE !

Kapela chyba zapomniana a przecież korzenie ma "bardziej" niż Ołowiani, do ich pierwszego poboru trafił nie jeden a aż dwóch żołnierzy z byłego The Yardbirds.

Kto lubi piękne wokale, wokali harmonie (Annie Haslam - z drugiego "składu" - anielski głos, pięcio-oktawowy - jak piszą u źródeł), delikatny rock (jak gitarrra to raczej acoustic), wpływy mocne klasyki (renesansowe głównie ofkors), nie słabsze folkowe, niechaj słucha!
Na łyk-end wystawiłem sobie receptę -. 6 pierwszych płyt Reinessance (te są najlepsze w/g Iro i nie tylko)- zażywać przez dwa dni, po jednej 3x dziennie.



PS. żeby nie było, żem wyłącznie dinozaur...słucham (słuchałem już nie raz czy dwa nawet) tej nowości...nie pamiętam czy robiłem już "ten" coming out, jak nie to robię to teraz:




No qurdę - co ja zrobię jakpodoba mi się (nie od dziś zresztą - dwie pierwsze też jak najbardziej!) i chyba (w/g iro) jest najlepsza to płyta Lany.
Klimat (a jakże!) jesienny, głos mroczny jak nie przymierzając (prawie) Nico, tylko muzyka może bardziej wypolerowana, raczej tym razem bez "hitów" ale czy to źle? Mnie z lekka hipnotyzuje, można zapuścić w tle, można się zasłuchać.

A ja, kupiłem w piątek dwie stare,używane czarne płyty MC Paula - pierwsza to Pipes of peace i Give My Regards to Broad Street.



Na tej to płycie są chyba największe przeboje Paula z lat osiemdziesiątych-tytułowy "Pipes.." no i duet z Michaelem Jacksonem "Say say,say"- super, polecam.

Dzisiejsze moje wspomnienia to między innymi przypadkowe utwory, których chyba nie trzeba przypominać (na pewno nie tego drugiego, na którego końcu jeszcze reklama ) :

Iro napisał: Grobschnitt - zacna muzyka.
Tak w ogóle to niemieckiej gałęzi rockowej, fusion, czy prog - czyli tzw. 'krautrockowi" to należałby się osobny wątek.
PS. przy okazji wyczaiłem inny german band - VIRUS (jakby kto szukał jest tych virusów w necie opisanych więcej okazuje się, więc "german" tża dodać)
Tu gotowiec:
rateyourmusic.com/artist/virus_f1
PS.2. raczej na Wpimpku też nie będzie

wimp.pl/album/16932889

emboy napisał: wimp.pl/album/16932889

O!
jestem pod wrażeniem - respekt

Proszę jacy punktualni:



... bo z miasta wartego poznania

Krążka "Jazz From Hell" Zappy.

Dzisiejsze wspomnienia :

totalnie nie moja muzyka, ale dzisiaj słucham oczami czyli ałdiofilsko
wimp.pl/album/51700798