"Die Kunst der Fuge" w wersji orkiestrowej:

www.amazon.com/Bach-The-Fugue-Musical-Offering/dp/B000050GK0

Karl Munchinger to, obok Sigiswalda Kuijkena, mój ulubiony interpretator Kantora z Lipska (który ponoć oferował najlepsze kursy enerdowskich marek). Mam jeszcze kilka wykonań Gardinera ale przy tych dwóch wydaje się zimny. Choć Gombrowicz twierdził, że w muzyce Bacha nie ma ducha, jest tylko matematyka więc może to John Elliot znalazł właściwy klucz do w. w. kantoru ... przepraszam, kantora.

amidas napisał: W marcu jest w Polsce !!
ps. Jestem ciekaw jakby zabrzmiała "Hallelujah" w jego wykonaniu, czy pokonałby Buckley'a który dla mnie zaśpiewał mistrzowsko

a za tego namiar na "Backley'a", to ten tego wiecie Amidas ; ) - płyta jest ciekawa, godna plecenia i wysłuchania/poznania:
wimp.pl/album/24214507
Pozdrawlaju!

PS spędziłem z nią kilka chwil, słuchałem pewnie ze trzy razy od wdehy do wdehy ; ) i dopiero teraz zauważyłem jaki to łopanie staroć!

Jakie to piękne, z czasów mojej absolutnej nieświadomości muzycznej, no prawie... absolutnej. Do tego "stąd" - z Polski! Nie pamiętam jak znalazło się na WiMPkowej liście do poznania...ale fajnie, że tam trafiło.

wimp.pl/album/16918926

Moje dzisiejsze wspomnienia też pochodzą z Polski .
(pierwsze ma słaby dźwięk - trudno)

Ot, bywałem ja sobie wczoraj u znajomego, zasłuchującego się w prog-rocku.
Mówię z szyderczym przekąsem - zaskocz mnie czymś ale nowym XXI wiekowym, hę?

A un mi zapuszcza takie dźwięki, że przysiadłem z zdumieniu, zadumaniu i konsternacji.
To brzmi jakby jednak stare ale nagrane jak nowe i co to jest!?
LIGHT COORPORATION - un na to.
Patrzę ja na wydawcę: ReR Megacorp. - no, zacna firma!
...ale ten zespół to Polacy są!!! Ktoś o nich już słyszał!?

To już czwarta studyjna płyta (w tym samym labelu!)...nie było czasu na dłuższe po-słuchania, więc poprosiłem wszystkie 4 tymczasem na CDeerach (miedzy znajomymi to nie piractwo!!! ) , trza posłuchać na spokojniej i na "chłodniej" ale myślę, że i tak skorzystam z tej strony i zamówię co się da, tak to się skończy niechybnie bo właśnie słucham i oglądam...i się "utwierdzam".
www.lightcoorporation.com/

Poniżej jeszcze dość obszerny opis z wiki, zwracam uwagę na sposób nagrywania i sprzęt użyty w studiu (!)
pl.wikipedia.org/wiki/Light_Coorporation

Ja wam mówię - wyrzućta w cholerę te wszystkie Riversajdy - tu jest prawdziwy Prog!
Muszę przyznać, że od czasu odkrycia 100-NKI i KORMORANÓW nic tak nie potrząsnęło.

Ja dziś rano pedałując do pracy zostałem poddany za pośrednictwem 3-ki kawałkowi "dobranoc" Lecha Janerki i się mi wielce ten utwór spodobał, na tyle, że muszę zagrzebać się w tym co nagrał bo do tej pory jakoś się nie składało.

Light Coorporation - zacnie się prezentuje. Mam wrażenie, że gdzieś tą nazwę słyszałem, jakoś niedawno i jedyny możliwy ślad prowadzi też do 3-ki.

Iro napisał: LIGHT COORPORATION - un na to.
Patrzę ja na wydawcę: ReR Megacorp. - no, zacna firma!
...ale ten zespół to Polacy są!!! Ktoś o nich już słyszał!?

Teraz już słyszałem. Mocna rzecz i rzeczywiście jakby stare nagrano współcześnie. Zacząłem od "Tribute To Hugh Hopper" więc skojarzenie z Miękką Maszyną nie mogło się nie pojawić. Fajnie, że taki zespół jest ale czy aż na tyle fajnie, żeby kupić ich płytę albo pójść na koncert to inna sprawa. Jak zagrają blisko i tanio, to pewnie duszę rupę. A jeżeli chodzi o 100nkę, to jakoś nie potrząsnęła mną. Kormoranów jeszcze nie dogoniłem.

100NK-a jak na mój gust trochę za bardzo się wygłupia ale opieram to tylko na podstawie albumu "Potrawy sTrawy + kompot".
I chyba bardziej wolę Contemporary Noise Quintet/Sextet choć bywają ciężcy.

Od piątku najnowszy krążek Stevena Wilsona " Hand . Cannot . Erase." Fajna muza. Polecam!

No dobra, zwariowałem. Panowie, poszukuję tych samych klimatów również (przede wszystkim) w cywilizowanych językach. Znacie coś z muzyki tanecznej godnego polecenia?

wimp.pl/artist/1972

Akurat słucham Counta Basiego, jeżeli dodać Franka Sinatrę, to będą chyba klimaty ze zdjęcia, tyle że na poziomie niebotycznym. Nie chcę przerywać Panu Hrabiemu więc z muzyką ze zdjęcia na razie nie miałem kontaktu, stwierdzę tylko że gość istotnie wygląda na żigiolaka. Tytuł pierwszego utworu z WIMPa jest więc strzałem w bycze oko. Nie wiem tylko czy język zdobywców Bagdadu i Kabulu można uznać za cywilizowany. Po czesku w podobnych klimatach grała orkiestra Gustava Broma, tylko trochę gorzej. U nas od czasów Adi Rosnera chyba nie stworzono czegoś lepszego ale jego nagrania są mało audiofilskie. Może Ewa Bem ze Swing Session trafiłaby w Twoje zapotrzebowanie ale nie słyszałem tych nagrań od lat. A Pan Hrabia nie pozwala na weryfikację.

Po wysłuchaniu kawałków pierwszych trzech utworu dodaję majora Glenna Millera.

emboy napisał: No dobra, zwariowałem. Panowie, poszukuję tych samych klimatów również (przede wszystkim) w cywilizowanych językach. Znacie coś z muzyki tanecznej godnego polecenia?
wimp.pl/artist/1972

Muszę pisać drugi raz bo usunęło mi cały wpis

Glenn Miller - oczywiście, może dorzuciłbym Benny Goodman (?)

Jak Palast Orchester i Max Raabe to automatycznie kojarzy mi się z Comedian Harmonists. W wątku o filmach muzycznych wspominałem o filmie poświęconym temu zespołowi, a jak Comedian Harmonists to kojarzy mi się z The Andrews Sisters, a to znowu z The Star Sisters, ale tylko z płyt The Stars On 45 . Ale to takie moje luźne skojarzenia .

Moje dzisiejsze wspomnienia są daleko od Palast Orchester :

fozzie napisał: Moje dzisiejsze wspomnienia są daleko od Palast Orchester :

Znamy, znamy i lubimy