HFM

Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie
  • Strona:
  • 1

TEMAT:

Jak to jest z tym postępem? 2014/07/23 18:42 #417491

Czytając prasę oraz fora krajowe i zagraniczne cały czas zastanawiam się nad tym czy ludzie , którzy tak chętnie piszą o postępie i kolejnych kamieniach milowych w audio piszą to bo tak trzeba (obojętnie z jakiego powodu) czy faktycznie tak jest.
Poza tym powstaje fundamentalne pytanie czym ów postęp w dziedzinie audio jest (!) => dla mnie np. jedynym wyznacznikiem postępu jest doprowadzenie do stanu , kiedy muzyka odtwarzana na sprzęcie audio będzie najbliższa wzorca jakim jest brzmienie żywego instrumentu np. fortepianu we wszelkich możliwych aspektach.
Moim zdaniem samo zastosowanie jakiejś technologii , materiału czy w przypadku kolumn przetwornika żadnym postępem nie jest skoro nie przekłada się to na założenie o którym nadmieniłem powyżej.
Dla czego o tym piszę i przymulam ponuro , otóż miałem okazję posłuchać prawie przez jedenaście godzin dwóch par kolumn z cenowej stratosfery (przynajmniej dla mnie ) mianowicie JMLab Grande Utopia EM oraz Gauder Akustik ( ISOPHON ) model Berlina RC11 => www.gauderakustik.com/en/berlina-rc11 , www.grande-utopia-em.com/en/technologies/specifications.php.
Grande Utopia EM to taki mój jednorożec i w/g mnie powiem to z całą odpowiedzialnością najlepsza kolumna głośnikowa na świecie w kategorii o której wspomniałem na początku. W kontekście tytułu wątku to właśnie klasyczna konstrukcja. Berlina to "kosmos" , przetworniki to ceramika i diament od Accuton'a , złożoność obudowy porównywalna do promu kosmicznego... Obie konstrukcje są czterodrożne ich specyfikacje są na stronach producenta ( to znaczy JMLab podaje konkrety do końca Isophon już nie do końca ) więc piać o tym nie ma sensu. Ceny podobne jakieś tam marne 150.000 Euro za pare :woohoo:
Berlina jest uznawana (przynajmniej w DE) jako najbardziej zaawansowana technologicznie kolumna na świecie. Cudak "cebulak" MBL już dawno stracił swoją "moc" i ludzie o nim mocno zapomnieli => warto nadmienić że te kolumny były przedstawiane jako ostatnie słowo w technice głośnikowej i wyznacznik możliwości techniki... Cóż życie B)
Przyszykowałem się na detronizację mojego przedmiotu kultu i adoracji a tutaj niespodzianka => ogromne skrzynie z niemodnym 40 cm wooferem skopały dupsko wysłannikom przyszłości aż miło :woohoo: / ;)
Pytam gdzie ten postęp? bo jak dotąd po raz kolejny jasno widać że praw fizyki się nie zmieni nawet kosmiczną technologią => warto o tym pamiętać czytając kolejnego news'a o kamieniu milowym w audio :)

Pozdrawiam Paddy.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Zaskakująco duży wpływ może mieć kierunkowość bezpiecznika i trzeba na to zwrócić uwagę. U mnie zwykłe bezpieczniki w "dobrym" kierunku podobały mi się bardziej niż audiofilskie w "nieprawidłowym". => pit66 z Audiostereo

Jak to jest z tym postępem? 2014/07/23 20:32 #417492

Patrick napisał: bo jak dotąd po raz kolejny jasno widać że praw fizyki się nie zmieni nawet kosmiczną technologią => warto o tym pamiętać czytając kolejnego news'a o kamieniu milowym w audio :)
Pozdrawiam Paddy.

Jasne, że się nie zmieni. Jak na razie wszystkie głośniki opierają się na tej samej zasadzie działania i nie widać perspektyw na konstrukcją działającą na innej zasadzie. Dokąd samo przetwarzanie energii ze wzmacniacza na falę akustyczną nie będzie opierać się na innej zasadzie niż wprawianie w ruch powietrza przez elementy drgające trudno mówić o kamieniach milowych. To tak jakby chcieć zbudować samolot naddźwiękowy napędzany śmigłem.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

GG 34320
Ostatnia edycja: przez alias27. Powód: literowka

Jak to jest z tym postępem? 2014/07/24 09:30 #417494

Napisałeś "dla mnie np. jedynym wyznacznikiem postępu jest doprowadzenie do stanu , kiedy muzyka odtwarzana na sprzęcie audio będzie najbliższa wzorca jakim jest brzmienie żywego instrumentu np. fortepianu we wszelkich możliwych aspektach.".
I to się odbywa choć małymi kroczkami, niestety po drodze, pojawia się główny motyw wprowadzenia nowości faktycznej lub nieco odgrzewanej - konieczność utrzymania się w siodle jako producent. To prowadzi wprost do odgrzewania "nowości", bo nowatorskość, i rewolucyjność wymaga świeżego umysłu, interdyscyplinarnego podejścia inżynierów do zagadnień konstrukcyjnych oraz ... drobiazg ... czasu i pieniędzy.

Technika wytwarzania dźwięku jest z grubsza bardzo podobna do tego w jaki sposób wytwarzają dźwięk instrumenty, a przynajmniej ich większość więc tu rewolucji spodziewać się nie należy. Panele NXT, elektro- i magnetostaty, radialsthalery i inne wstęgi to nadal wprawianie powietrza w drganie poprzez ruch jakiejś powierzchni. Z racji tego, że w przeważającej liczbie przypadków o stosowaniu danej techniki decyduje ekonomia, skazani jesteśmy na tradycyjne przetworniki, a skala tego przekłada się wprost na niemożność potanienia innych metod o których wspomniałem, ani na zaistnienie nowych w masowej skali.

Dochodzi do tego czynnik ludzki czyli upodobania i "widzimisię". Są ludzie którzy rzucają się na nowości jak szczerbaty na suchary i kupują na pniu wszelkie nowinki kompletnie bez refleksji i nawet podejrzenia, że nowe może być zwyczajnie gorsze. Inni natomiast woleli by sobie rękę odgryźć niż kupić coś wyprodukowanego np. po 1980, 1990, 2000 roku lub dowolnie innej wybranej daty - bo tak.

W takich warunkach wprowadzanie istotnie lepszej technologi jest "nieco" utrudnione. Czasem trzeba poczekać aż rynek ... dojrzeje, a dojrzewanie to długi proces.

Znalazłem przed chwilą mały artykulik na temat.www.klub.audiostereo.pl/artykuly/nazwijm...-drzewem-art434.html

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Ostatnia edycja: przez John 1.5 V.

Jak to jest z tym postępem? 2014/07/24 13:41 #417495

Patrick napisał: ... otóż miałem okazję posłuchać prawie przez jedenaście godzin dwóch par kolumn z cenowej stratosfery (przynajmniej dla mnie ) mianowicie JMLab Grande Utopia EM oraz Gauder Akustik ( ISOPHON ) model Berlina RC11 => Paddy.

Tak z ciekawości u kogoś zaprzyjaźnionego w domu, u siebie ? czy w sklepowym studio odsłuchowym te 11 godzin było ?
Co do samego dążenia aby to co słyszymy z płyty brzmiało jak w naturze, to moim zdaniem według mnie wielkie hmmmmmmmm tu zrobię. Nigdy nam tak samo nie zagra ani fortepian, ani akordeon, ani klarnet, ani oklaski publiczności, czy zaplanowane u wykonawców. Nie zagra tak w domu bo materiał dźwiękowy jest preparowany ;) masterowany pod odsłuchy domowo-sprzetowe. Płyty są tak realizowane jak nie gra w naturze żaden instrument. Weźmy se posłuchajmy na ten przyklad 5 , czy 15 utwór z płyty Amelia . Akordeon wymiata niskimi rejestrami ku uciesze domowego słuchacza, że ho ho ! Kto słyszał akordeon na żywca, a ja słyszę co sobota, to nie ma takich czarów za chiny ludowe żeby z akordeonu nawet z pierdylionem basguzików wycisnąć takie pomruki basowe jak są na tej czy innych płytach. Podobnie z innymi instrumentami. Wszystko, separowane na suwakach, nagrywane na tłumieniu, lub uwypukleniu tego co realizatorowi się zamaniło w głowie. Ot tak według mnie moim skromnym zdaniem. A co do samego postępu. Cóż musi być przede wszystkim w marketingu, bo sprzedaż musi rosnąć i czy to kolumn za jeden tysiąc euro czy za 100 tys euro to ciśnienie na wzrost dochodów, przychodów u producentów jest takie samo. Słowo "NOWE"" to najważniejsze słowo klucz w tym nowo ;) rozpoczętym dziesięcioleciu.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

robin102
Ostatnia edycja: przez robin102.

Jak to jest z tym postępem? 2014/07/24 17:09 #417498

  • 3pwramp
  • 3pwramp Avatar
  • Gość
  • Gość
No to w końcu zróbcie sobie te moje, normalnej mocy cieplnej na głośnikach, wzmacniacze Holtony i będziecie mieć nie stare i nie nowe i nie lepsze do końca świata!
Może i to zrobiliście? ale nikomu o tym powiecie.
Pomyśleć jakie są ludzie ocenzurowane, aby na niczym były w wzmacniaczach tworzone sygnały do dźwięków i na dodatek wszystkie wzmacniacze są robione jako nie czyste, a moje mają przynajmniej automatycznie-dynamiczną stabilizację prądów spoczynkowych i co wtedy? klasa A mocy jest niczym w stosunku do moich Holton!.

Wypowiadacie się o wcześniejszych konstrukcjach, ale trzeba przypomnieć dawniejsze czasy, kiedy to produkowali audio czyste tranzystory, o większej dynamice prądowej liniowości i były to tranzystorki w metalowych obudowach, które jako najlepsze wycofali z zastosowania, nic co było najlepsze się starzeje!.
Dlatego tak się chwalę swoimi konstrukcjami, bo na niczym nie może być wiernej jakości odtwarzania dźwięków.
Co do kolumn głośnikowych to osobiście bardzo nie lubię aby to grało tylko programami komputerowymi, bo niedługo w ogóle nie potrzebujecie głośników, a jedynie jakieś podstawki, w około których z programu sama będzie grała muzyka -dziwne to czasy, do których dąży chłopska wygoda, dumnie nazywana techniką.
Są nierozłączne problemy z głośnikami, które nie chcą dobrze działać i dodatkowo bardzo zniekształcają, bo widzą jakieś wypadkowe i złożone impulsy, mimo na sprzężeniu zwrotnym małych zniekształceń.
Dlatego niektóre firmy robią niski podział częstotliwości i zwrotnice głośnikowe takie jak dla subwooferów, aby w ogóle niskie tony z nieczystego wzmacniacza, miały jakąś efektywność, ale pozostałe dźwięki w pozostałych głośnikach, pracujących wyżej i tak nie są dobre.
Mimo wszystko jest też jakiś wpływ jak, oprócz zastosowanych głośników, zwrotnice wpływają na jakość dźwięku i dlatego jest tyle rożnych konstrukcji i nowe to znaczy, czy ktoś zrobił nie jedną rzecz, ale wszystko aby dobrze było, a nie tylko idzie na łatwiznę i zaznacza w konstrukcji jedną rzecz, którą nazywa nowością.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Ostatnia edycja: przez 3pwramp.

Jak to jest z tym postępem? 2014/07/24 17:11 #417500

Kontakt był zupełnie przypadkowy aczkolwiek dla mnie bardzo rozwojowy :) => słuchałem ich w jednym z najbardziej ekskluzywnych salonów audio u przyjaciół zza Odry i wygląda na to że w Europie.
To nie moja liga żebym sobie mógł chociaż jedną z tych par kolumn w domu posłuchać poza tym nawet nie miałbym gdzie ich sensownie postawić , warunki akustyki pomieszczenia pomijam.

W kwestii materiału muzycznego oraz sposobu realizacji nagrania to dzisiejszy poziom jest właśnie podobnie "postępowy" => większość nagrań jest robiona tak żeby było ciekawie na sprzęcie z marketowej półki , te niby ekskluzywne nagrania audiofilskie wszelkiej maści a szczególnie cenne samplerki są po to żeby jeszcze bardziej podkręcić właścicieli sprzętu HE , który z reguły z wiernym odtwarzaniem niewiele albo i nic wspólnego nie ma B) => pierwsze i drugie wydawnictwa na neutralnym torze audio są nie do słuchania.
Bogu dziękować jest jeszcze kilka niszowych wydawnictw dobrze realizujących i nagrywających muzykę => dobrze wydany Jazz , klasyka czy etno/world to ich specjalizacja. Niestety z klasyką rocka już dobrze nie jest => wszelkie remastery a przynajmniej ich lwia część to tylko ich nadmuchana wersja. Moja płytoteka w tej dziedzinie wygląda tak że wszystko co mogłem powymieniałem na stare amerykańskie lub japońskie wydania. To co tylko dostępne kupuje od MFSL i...jest OK.

Trend jest taki jak przedstawiłeś => nie ma co liczyć na dobry dźwięk w domowym zaciszu bo takowego już pewnie niedługo nie będzie się wydawało niestety :S tym bardziej cieszy mnie ze mam praktycznie wszyto co wydał Nad. Red. Maciej B)

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Zaskakująco duży wpływ może mieć kierunkowość bezpiecznika i trzeba na to zwrócić uwagę. U mnie zwykłe bezpieczniki w "dobrym" kierunku podobały mi się bardziej niż audiofilskie w "nieprawidłowym". => pit66 z Audiostereo

Jak to jest z tym postępem? 2014/07/25 22:54 #417508

  • 3pwramp
  • 3pwramp Avatar
  • Gość
  • Gość
Nie jeden może uważać temat za ciekawy.
Chciałem wam przedstawić problem, otóż postawcie się w roli uczciwego producenta audio sprzętu dla domowego użytku.

Produkując czyste wzmacniacze nie dużej mocy cieplnej na jeden głośnik, osiąga się minimalną moc Hi Fi P=6W, dla dwóch głośników w jednej kolumnie głośnikowej lub takiej z pięcioma głośnikami jak ja przedstawiłem.
Drugą i zbieżną sprawą dla mocy zestawu 2x P=6W jest taka jakość dźwięku że wzmacniacze Holton P5W8R lub P6W4R od razu nie zabiją młodych słuchaczy rezonansami dźwięków głośników, pracujących przy ich najmniejszych zniekształceniach i takich dobrych do tego wzmacniaczy niema, ale gdyby je dokładnie zrobić, to rzeczywiście trzeba się i z tym liczyć że tak dobra i mała moc może już zabić słuchacza, ale nie za szybko i dla specjalnego do tego nagrania muzycznego, czyli zakłada się najgorszą wersję zagorzenia.

Dlatego niema innych dokładnych i precyzyjnie zrobionych wzmacniaczy Holton P5W8R i P6W4R, aby były dobre do domowego użytku, bo inne są oszustwem wobec ludzi i lipą i jak są tak dobre jak moje i większej mocy, to zagrażają życiu ludzi.
Zatem takie wzmacniacze jak moje są wzmacniaczami przyszłości, jeśli zrobi się wszystko aby dobrze było w wzmacniaczu i innych ludziom nie można wyprodukować!.
Patrick, ja na pewno nic mam więcej do dodania, skoro normalnie nic innego można ludziom wyprodukować lub samemu sobie zrobić.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Ostatnia edycja: przez 3pwramp.

Jak to jest z tym postępem? 2014/07/26 08:52 #417509

Dziękuję za udział w dyskusji , doceniam wkład Kolegi ale miałbym prośbę => zakończmy już na tym.

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Zaskakująco duży wpływ może mieć kierunkowość bezpiecznika i trzeba na to zwrócić uwagę. U mnie zwykłe bezpieczniki w "dobrym" kierunku podobały mi się bardziej niż audiofilskie w "nieprawidłowym". => pit66 z Audiostereo
  • Strona:
  • 1
Moderatorzy: Maciej StryjeckiredakcjaModerator