HFM

Nowe testy

czytajwszystkieaktualnosci2

 

Audio Show 2014 - Radisson Blu Sobieski Galeria

Audio Show 2014

Zdjęcia: Ewelina Szypowska
Tekst: Mariusz Zwolilński

 

„Duża wieża” MBL Corona. Dżentelmeni o pieniądzach nie rozmawiają, więc przemilczę cenę.Przenośny odtwarzacz HiFiMAN, ustawiony na stacji dokującej z przetwornikiem c/a, może być jedynym wyjściem w przypadku skrajnego ograniczenia powierzchni mieszkalnej.Na samym szczycie stoi czterokanałowy wzmacniacz Sansui. Pod nim – najpiękniejsze amplitunery na całym Audio Show 2014.Rok temu prawdziwą sensację wywołały kolumny Pearl 25 jarocińskiej firmy Pylon Audio. Na AS 2014 mogliśmy posłuchać wyższych modeli, Saphire 25, zbudowanych w oparciu o kopułki Seasa i nisko-średniotonowce Visatona. Niemiłosierny ścisk, panujący w sali wystawowej, był dla nich wystarczającą rekomendacją.Audio Show to nie tylko bierne słuchanie muzyki. Każdy chętny mógł pograć na legendarnym Gibsonie Les Paul, a dzięki specjalnej aplikacji swoje wyczyny zarejestrować na smartfonie i od razu opublikować w sieci.W czasie odsłuchu można było kontemplować wnętrze niemieckich podłogówek.Podłogowe kolumny o koszmarnej nazwie ZGWS-R-301-CO dla Unitry wykonał Pylon.Magnesem przyciągającym zwiedzających do hotelu Sobieski były flagowe Focale Grande Utopia EM. 212 cm wzrostu i 260 kg wagi już na wstępie eliminuje pomieszczenia mniejsze od sali gimnastycznej, choć, o dziwo, w relatywnie niewielkim pokoju kolumny się nie ugotowały. Wymienienie patentów, zawartych w wygiętych obudowach, przekracza ramy tej relacji, dlatego podsumuję je słowami: „Tego trzeba było posłuchać osobiście”.Francuski zestaw BC Acoustique udowodnił, że dobre brzmienie
nie musi kosztować majątku.Okazałe kolumny Trenner & Friedl Isis grały z elektroniką Reimyo.Na tegorocznej wystawie można było posłuchać monitorów Harbeth Super HL5 Plus, zasilanych elektroniką Rogue Audio i Gamuta. Ciekawostką w tym towarzystwie był lampowy odtwarzacz strumieniowy Bluetooth polskiej firmy JAG Electronics.
W tym roku hi-endowy system MBL-a prezentowano w niewielkim pokoju. Na pierwszy rzut oka wyglądało to na spektakularne samobójstwo, ale potężne kolumny śpiewająco poradziły sobie z niesprzyjającymi warunkami.Chińskie wzmacniacze Ming Da za niewielką cenę oferują klasyczne wzornictwo, porządne wykonanie i niezgorsze walory brzmieniowe. Amatorzy szklanych baniek koniecznie powinni wpisać je na listę ewentualnych odsłuchów.W tym roku kolumny Vivid Audio były napędzane lampowymi kolosami Cary Audio. W charakterze źródła pracował dzielony odtwarzacz PS Audio, a za stabilność zasilania odpowiadały kondycjonery tej samej firmy. Pod względem budowy sceny i efektów stereofonicznych system ten nie miał sobie równych w całym hotelu Sobieski.W czasach ekspansji odtwarzaczy strumieniowych i coraz bogatszej oferty plików hi-res żądanie 40 tysięcy złotych
za dzielony odtwarzacz PS Audio wydaje się szaleństwem, ale w odpowiednim systemie amerykańskie źródło pokazuje prawdziwe cuda.Burmester i Kudos tworzyły jeden z najbardziej muzykalnych systemów na Audio Show 2014. Za nimi widać magiczne pudełeczka Stein Music, korygujące akustykę pomieszczenia.
Nie wiem, czyja to była zasługa, ale w tym pokoju nawet chińska opera brzmiała zniewalająco.Uwaga, Francuzi w zanadrzu trzymają jeszcze wzmacniacz lampowy.Konstruktorzy łódzkiej firmy Tatami Audio mają gdzieś anorektyczne kształty i patykowate lifestyle’owe skrzyneczki. Ich kolumny Glasba Speakers przybrały kształt zbliżony w przekroju do samolotowego skrzydła i nie był to, bynajmniej, przerost formy nad treścią. Zasilane amerykańskimi piecami, Glasba Speakers zabrzmiały pierwszorzędnie.Użytkownicy słuchawek mieli do wyboru kilkadziesiąt stanowisk z najróżniejszymi nausznikami.Dla amatorów winylu prezentacja gramofonu Pro-Ject Xtension 9 EVO SP była żelaznym punktem programu. System uzupełniały kolumny Sonus Faber Amati Futura oraz elektronika Primare’a.Jedną z największych niespodzianek na Audio Show 2014 sprawił Naim. Najpierw do standardowych odsłuchów zaprzęgnięto odtwarzacz sieciowy ze wzmacniaczem SuperUniti i kolumny Monitor Audio Silver 10, jednak po kilku chwilach zestaw zastąpiło niepozorne, szare urządzonko o nazwie Mu-so. Zawiera ono bezprzewodowy streamer, sześć końcówek mocy oraz przetworniki schowane pod maskownicą. Dowcip polegał na tym, że część słuchaczy nie zorientowała się w podmianie i nawet fizyczne odłączenie kolumn nie wyprowadziło ich z błędu. Świadczy to albo o gapiostwie zwiedzających, albo o wysokiej jakości brzmienia Mu-so. Typuję drugą opcję.Naim Mu-so zabił ćwieka sporej grupie słuchaczyMike Creek prezentuje urządzenia serii Evolution 50. Ma powody do zadowolenia.Oto najbardziej nietypowy i zarazem najpiękniejszy pokój na wystawie. Zgromadzono w nim kilkadziesiąt odrestaurowanych urządzeń grających sprzed kilku dekad. Większość z nich to prawdziwe perełki, a doprowadzenie ich do stanu fabrycznego wymagało wielu godzin benedyktyńskiej pracy, nie mówiąc o przezwyciężeniu problemów ze zdobyciem niezbędnych części. Efekt był rewelacyjny!Ach, ten urok top-loaderów…Muzykę odtwarzał legendarny magnetofon Nakamichi Dragon – najlepszy kaseciak wszech czasów. Dla większości zwiedzających była to jedyna okazja w życiu, by zobaczyć go na własne oczy.Niezwykle rzadki Philips N4522 (1979-1984), wyposażony m.in. w trzy silniki kontrolowane zegarem kwarcowym, liniowy licznik czasu rzeczywistego i długości taśmy oraz trzy prędkości nagrywania i odtwarzania (9,5; 19 i 38 cm/s).Kolejny biały kruk – Akai GX-635 DB z 1981 rokuPrezentacja odtwarzacza strumieniowego Arcam CDS 27, przedwzmacniacza C 49, końcówki mocy P 49 oraz kolumn Monitor Audio Platinum.Na Audio Show nie mogło też zabraknąć wynalazków.Pomieszczenie z „vintage audio” nagłaśniał dzielony wzmacniacz Philipsa z topowej linii High Fidelity Laboratories, produkowany w USA w latach 1978/79.Gramofony JR Audio świetnie zgrały się z zabytkowym wzmacniaczem Rotela RA-1412 oraz kolumnami Vandersteena.„Customowe” słuchawki warszawskiej firmy Lime Ears są w stu procentach wykonywane ręcznie i tylko na indywidualne zamówienia. W niewielkiej obudowie mieści się nawet pięć przetworników kotwicowych, a małym przełącznikiem można na bieżąco zmieniać charakter basu. Brzmienie słuchawek jest dostrajane do preferencji użytkownika, zaś jakość wykończenia ogranicza tylko gust i fantazja klientów (np. drewno, aluminium, włókno węglowe, steampunkowe trybiki, grawerunek laserowy). Ceny konstrukcji dwudrożnych zaczynają się od 1600 zł. Górnej granicy praktycznie nie ma, ale na pocieszenie dodam, że będą to jedyne takie egzemplarze na świecie.Wystarczy odtwarzacz CD i para aktywnych głośników EVE Audio, by wywołać uśmiech na twarzy audiofila.„Customowe” słuchawki są przechowywane w specjalnych futerałach, także przenośnych, zaopatrzonych w higroskopijne wkładki.Topowy system Sugdena z gramofonem Helius Designs Alexia oraz odrestaurowanymi kolumnami Goodmansa z połowy lat 50. ubiegłego wieku. Jeśli nie wiecie, co się kryje pod pojęciem „kultura brzmienia”, najwidoczniej pominęliście tę prezentację.Miłośnicy słuchawek mogli do woli porównywać brzmienie najdroższych nauszników i wzmacniaczySmukłe zestawy włoskiej firmy Albedo zbudowano w oparciu o przetworniki ceramiczne.Kolejne kolumny Petera Trennera i Andreasa Friedla, model Pharoah, pracowały ze wzmacniaczem Trilogy 925.Zintegrowany wzmacniacz Trilogy 925 Nica Poulsona miał na Audio Show swą światową premierę.Łódzka manufaktura JAG Electronics jest w pełni samowystarczalna. Produkuje kompletne systemy, od odtwarzacza strumieniowego, przez wzmacniacze, aż po kable i kolumny. Cała elektronika jest lampowa, a ceny bardziej niż zachęcające.Na czas transportu gramofony Foniki są chronione niczym dzieła sztuki.Kanadyjska elektronika Brystona dobrze brzmiała z angielskimi kolumnami PMC.Aktywne bezprzewodowe kolumny Dynaudio Xeo idealnie pasują do minimalistycznego wystroju mieszkańLampizator (mgr inż. Łukasz Fikus) przedstawia system: monobloki single ended GM-70, lampowy DAC The Big5 oraz kolumny tubowe warszawskiej firmy Destination Audio. Źródło – komputer Mini Mac z programem J-River – wstydliwie ukryto za czerwoną zasłonką.Tory zasilające kołobrzeskiej firmy Artech prezentowano z elektroniką Naima i Rotela oraz wiekowymi kolumnami Focala.Tylko na Audio Show można porównać brzmienie najdroższych przenośnych odtwarzaczy. Bez dodatkowych opłat, bez limitu czasu, bez sprzedawców dyszących za plecami.Przenośne wzmacniacze słuchawkowe Furutech ADL Cruise to codzienne akcesoria dla wymagających miłośników „muzyki na chodzie”, a ekstremalny hi-end dla amatorów smartfonów z firmowymi pchełkami. W roli źródła – najnowszy odtwarzacz Fiio X1, obsługujący pliki 24/192.Duet projektantów WILE, czyli Sylwester Witkowski & Sławomir Lewandowski, jeszcze do niedawna występował pod nazwą Sound Art. Na szczęście, wraz ze zmianą marki nie zmieniły się urządzenia ani koncepcje konstruktorów.Kolejna (która to już?) reaktywacja Tonsilu. Na wystawie mieliśmy okazję zobaczyć topowe Omegi i prototypowe Altusy. Ze starymi symbolami peerelowskiego hi-endu łączy je tylko nazwa, natomiast ze względu na ogromne zainteresowanie zwiedzających, trudno się wypowiadać na temat ich brzmienia.Kolumny Bodnar Audio pracowały z firmowym wzmacniaczem lampowym oraz gramofonem Thorens TD 125.Francuskie kolumny Cabasse co jakiś czas pojawiają się na Audio Show, ale pomiędzy wystawami jest o nich cicho. Towarzyszyła im amerykańska elektronika Bel Canto.W tym roku najmniejszy system Steinway Lyngdorf Model S pokazał pełnię swoich możliwości. W jego skład wchodziły: cyfrowy procesor stereo, cyfrowy wzmacniacz (na prezentacji para pracowała w trybie monobloków), dwa monitory wraz z subwooferami oraz cyfrowy korektor charakterystyki pomieszczenia. Z ostrzejszym rockiem bym nie ryzykował, ale fortepian zabrzmiał zjawiskowo.Na Audio Show 2014 polską premierę miał amerykański wzmacniacz Acurus Aries. W tym wypadku towar macany nie należał do macantaPolska firma elinsAudio z Sosnowca zaprezentowała cyfrowy wzmacniacz dzielony Mille. Urządzenie oferuje abstrakcyjne 500 W/8 Ω i 1000 W/4 Ω. Na kanał, przy wydajności prądowej dochodzącej do 50 amperów i dynamice 118 dB. Uff, tylko po co aż tyle? Nikt chyba nie będzie za jego pomocą wprawiał w ruch pokrywy sarkofagu Tutenchamona.Equilibrium Ether Ceramique z Zielonej Góry. Określenie ich mianem rewelacji nie będzie przesadą. Niewiele kolumn na wystawie mogło im dorównać pod względem brzmienia, a już na pewno żadne z nich nie kosztowały tak mało.Elektronika Atolla i Magnepany mogłyby razem zabrzmieć wyśmienicie, ale zwiedzających skutecznie płoszył plastikowy duet Yello.Warszawska manufaktura Amare Musica zaprezentowała serwer muzyczny Diamond. System uzupełniały monobloki Trinity oraz firmowy preamp DeForest, a na drugim końcu przewodów głośnikowych stały prototypowe kolumny Etna.Oto jedno z najciekawszych pomieszczeń na wystawie. Można było posłuchać studyjnych taśm analogowych z nagraniami Katarzyny Myckiej i Oscara Petersona. Do odsłuchów służyły topowe Sennheisery i wzmacniacze Eternal Arts. Chyba na żadnej innej prezentacji dźwięk nie był bliższy oryginałowi.Na Audio Show 2014 nie mogło zabraknąć prezentacji kina domowego w formacie 4K. Choć pokazano tylko kilkuminutowe demo, to i tak było na czym zawiesić oko.Kilka atrakcji przygotował też krakowski AbysSound.Lampowy wzmacniacz The Block firmy G Lab Design Fidelity został zaprojektowany przez młodego absolwenta ASP, Mateusza Główkę. Wywrócił on filozofię lampiaków do góry nogami, oddzielając moduły zasilania i transformatory wyjściowe od elektroniki i umieszczając je w podstawie. Całość sprawia zaskakujące wrażenie ascezy połączonej z dyskretnym luksusem.Właściciel Venas Audio tłumaczy zawiłości swoich wzmacniaczySłuchawki Oppo z audiofilską rozkoszą w tle.Przed TAKIM zasilaniem czapki z głów powinni zdjąć wszyscy producenci high-endowych wzmacniaczy.AbysSound nie obawia się domorosłych naśladowców, a na polskim rynku praktycznie nie ma konkurencji (przedwzmacniacz ASP1000).Urządzenia Audio-gd są znane z wysokiej jakości wykonania oraz atrakcyjnej relacji do ceny. Znacznie ciekawszy wydaje się jednak kombajn CoctailAudio X30 koreańskiej firmy Novatron. W standardowej obudowie upchnięto transport CD z opcją zgrywania na twardy dysk (zewnętrzny lub wbudowany jako opcja), sieciowy odtwarzacz strumieniowy, DAC 24/192, tuner FM i radio internetowe oraz wzmacniacz stereo 2 x 50 W. I to wszystko za niespełna 4500 zł!Sekcja analogowa topowego odtwarzacza Oppo BDP-105D.Na Audio Show 2014 premierę miał nowy system dźwięku dookólnego Dolby Atmos, z dodatkowymi głośnikami efektowymi, skierowanymi w sufit. Niecodzienne wrażenia zapewniały kolumny KEF z serii R.Lampowe wzmacniacze Yaqin odznaczają się niebanalnym wzornictwem oraz atrakcyjną ceną, znacznie niższą od „wartości postrzeganej”.edną z najbardziej oczekiwanych prezentacji tegorocznej wystawy przygotował Technics. Wystawił dwa systemy: hi-endowy „R” oraz budżetowy „700”. Opcję referencyjną tworzyły: odtwarzacz strumieniowy SU-R1, wzmacniacz mocy SE-R1 oraz potężne kolumny podłogowe SB-R1. Seria „700” ma być znacznie tańsza, ale zapomnijcie o cenach z lat 90. XX wieku. To se ne vrati...Temu wystawcy po opłaceniu sali chyba zabrakło na meble.Kwintesencja brytyjskiego brzmienia: Naim plus monitory Graham Audio LS 5/9 na licencji BBC. To było jedno z pomieszczeń, do których chętnie się wracało.Niewielkie monitorki Sound Project Nina może i wyglądają filigranowo, ale nie dał im rady nawet Rammstein.Jeden z najbardziej oczekiwanych debiutów – Unitra 2.0. Wskrzeszeniu dawnej peerelowskiej marki przyświeca szczytna idea skupienia niewielkich producentów elektroniki, którzy nie mają szans samodzielne zaistnieć na rynkuKolumny Kaiser Acoustics Kawero! Chiara z elektroniką Auralika w ubiegłym roku wylądowały na podium pod względem jakości brzmienia. Teraz nie pozwoliły się z niego zgonić, choć konkurencję miały nie byle jaką.Skromnie wyglądające zestawienie włoskiej elektroniki Lector i izraelskich kolumn Morel oferowało zaskakująco spójne i muzykalne brzmienie.Duńskie monitory Raidho D-1 ze wzmacniaczem Jeffa Rowlanda były jednymi z najjaśniejszych gwiazd Audio Show 2014.Wzmacniacz lampowy Egg-Shell polskiej firmy Encore Seven prezentował się intrygująco.Dwa łyki audiofilskiej galanterii metalowej.Gramofon Fryderyk (projekt i produkcja: AD-Fontes, Andrzej Kozłowski) oraz lampowy wzmacniacz Edward (projekt i wykonanie: Phonograph, Przemysław Godyla).Wielkich producentów elektroniki na Audio Show reprezentował jedynie Samsung, który pokazał wklęsłe telewizory Ultra HD. Nazwanie takiego obrazu „żyletą” będzie dla nich prawdziwą obelgą.Na kilkunastu stoiskach czekały tysiące płyt CD i winylowych, a decyzję o zakupie ułatwiały przygotowane na tę okazję stanowiska odsłuchowe.Audio Physiki Cardeas napędzane monoblokami Van Den Hul The Excalibur dały prawdziwy popis koncertowej dynamiki. W kilkudziesięciometrowej sali czuły się jak ryba w wodzie, a rozanielone miny słuchaczy jednoznacznie wystawiały im wysokie noty.W pokoju Audio Note obyło się bez wizualnych fajerwerków, za to system – ustawiony i dostrojony przez wysłannika brytyjskiej firmy – oferował nadzwyczaj muzykalne brzmienie. Osobiście wolę taką opcję od tuzina krzykliwych bannerów i nie byłem w tym poglądzie osamotniony.
Czym skorupka za młodu…Na wystawie można było posłuchać 40-letnich głośników Goodmansa w stanie fabrycznym, cudem odnalezionych przed trzema laty w Szwajcarii.A to najsympatyczniejsze stoisko na wystawie. Do zobaczenia za rok!Litewska firma Audio Solutions przywiozła na wystawę podłogowe kolumny Rhapsody 80 i monitory GuimbardeJeden z brytyjskich przyczółków w Warszawie – szkocki odtwarzacz strumieniowy Simple Audio, gramofon Rega oraz kolumny Acoustic EnergySzkockie słuchawki RHA miały na wystawie polską premieręChoć elektronika wywoływała żywsze bicie serca u zwiedzających, w tej prezentacji najważniejsze były kable.Kolumny poznańskiej firmy Impuls Audio – modele Cumulus i Meridian – zasilała elektronika Atolla oraz Marantza.Tajwańskie kolumny Lawrence Audio ponownie pojawiły się w Warszawie. W tym roku grały z elektroniką ModWrighta.Albedo i Ansae mogą nie mieć kompleksów w stosunku do utytułowanej zagranicy.Na wystawę nie dojechał zapowiadany wzmacniacz Naim Statement. Do sterowania Grande Utopii wykorzystano więc monobloki Soulution 700. Potężne szwajcarskie piece i kolumny Focala to zestawienie znane i udane.Na prezentacji wielokanałowego systemu Meridiana można się było poczuć jak w prawdziwym kinie. Za wyśmienity obraz odpowiadał odtwarzacz Oppo BDP-105D wraz z projektorem SIM2.Terminale głośnikowe we wzmacniaczu mocy Technics SE-R1 są tylko ciut mniejsze od pachołków cumowniczych.