HFM

artykulylista3

 

McIntosh MA8900

news09 2017 005

W katalogu McIntosha pojawił się nowy wzmacniacz zintegrowany. Wbrew temu, co mógłby sugerować symbol, MA8900 nie jest następcą MA8000 i nowym flagowcem. W firmowej hierarchii stoi niżej i dysponuje wyraźnie niższą mocą – 200 W zamiast 300 W na kanał.

Nowa integra McIntosha jest słabsza od szczytowego modelu, ale stara się to nadrobić wyposażeniem. Zawiera zarówno wymienny moduł przetwornika c/a, jak i przedwzmacniacz korekcyjny MM/MC. Montowany w MA8900 konwerter Digital Audio DA1 to aktualnie najnowocześniejsze rozwiązanie tego typu w ofercie firmy. Dzięki konstrukcji modułowej będzie go można w przyszłości wymienić na jeszcze nowszą wersję. Konwersję cyf- rowo-analogową wykonuje 8-kanałowy, 32-bitowy układ, zaaplikowany w lubianej przez McIntosha konfiguracji Quad Balanced, która pozwala obniżyć poziom szumów i zniekształceń. Użytkownik ma do dyspozycji sześć wejść cyfrowych: dwa koncentryczne, dwa optyczne, jedno USB i jedno firmowe MCT, do połączenia z transportem SACD/CD MCT450.

Wejścia koncentryczne i optyczne obsługują sygnały do 24 bitów/192 kHz, natomiast asynchroniczne USB – PCM do 32 bitów/384 kHz, DXD 384 kHz oraz DSD do DSD256. Sygnał z końcówek mocy przechodzi przez autoformery – transformatory dopasowujące, które amerykańska wytwórnia konsekwentnie montuje we wszystkich swoich wzmacniaczach poza najtańszym. W zależności od posiadanych kolumn, należy wybrać jeden z odczepów – dla 2, 4 albo 8 omów. W każdym przypadku moc jest taka sama i wynosi 200 W. Terminale są solidne i przyjmą zarówno banany, jak i widełki. Dla źródeł analogowych przeznaczono jedno wejście XLR i sześć RCA. Do tego dochodzą dwa RCA, osobno dla gramofonów z wkładką MM i MC. Sygnał wyprowadza liniowe wyjście stałe oraz regulowane. Przewidziano także możliwość wykorzystania osobno przedwzmacnia- cza i końcówki mocy.

W połączeniu z funkcją Home Theater Pass Thru ułatwi to integrację Maka z systemem kina domowego. Wszystkim wejściom można nadawać nazwy. Każde pracuje niezależnie od innych źródeł. Podobnie jak MA8000, nową integrę wyposażono w pięciozakresową regulację barwy tonu, którą również da się przypisać każdemu wejściu z osobna. Ostatnim elementem podnoszącym funkcjonalność jest wyjście słuchawkowe 6,35 mm (duży jack). Zasilający je nowy wzmacniacz High Drive dysponuje wysoką mocą i wysteruje większość produkowanych obecnie słuchawek. Wystarczy, że ich impedancja będzie się mieścić w bardzo szerokim zakresie 20-600 Ω. W wyposażeniu znalazł się też układ HXD (Headphone Crossfeed Director), który ma symulować efekty przestrzenne, zbliżone do odsłuchu z kolumn. Nad prawidłowym działaniem MA8900 czuwają firmowe układy zabezpieczeń. Power Guard na bieżąco kontroluje sygnał i nie dopuszcza do przeciążenia końcówki mocy, a Sentry Monitor zapobiega uszkodzeniu w przypadku zwarcia. Wzmacniacz wraca do normalnej pracy, jak tylko zagrożenie zniknie. Nowością są radiatory Monogrammed Heatsinks. Nazwa brzmi całkiem poważnie, ale chodzi po prostu o to, że umieszczono na nich stylizowany mono- gram ,,Mc”. Wzornictwo jest łudząco podobne do MA8000. Część obudowy wykonano z pięknie wypolerowanej stali nierdzewnej. Przedni panel jest szklany, wskaźniki – niebieskie, a napisy zielone. Jakość wykonania – poza wszelką dyskusją. McIntosh MA8900 jest już dostępny w Polsce.

Kosztuje 35500 zł.