HFM

Firma Castle wprowadza jubileuszową edycję modelu Richmond. Będzie to specjalna, a zarazem pożegnalna wersja popularnego monitora.

Historia Richmonda sięga lat 80. XX wieku. Z tamtych czasów wywodzi się jego projekt i pierwsza wersja, która od razu spotkała się z ciepłym przyjęciem, zarówno recenzentów pism specjalistycznych, jak i odbiorców. Od tamtej pory Richmond był oferowany w kilku odsłonach, w których wprowadzano kolejne poprawki. Zrąb konstrukcji przetrwał jednak próbę czasu i przez ponad trzy dekady Richmond powstawał w oparciu o ten sam pomysł. Dziś Castle oferuje ostateczną wersję specjalną: Richmond Anniversary Limited Edition.

Projektując ją, inżynierowie wzięli pod uwagę tak kluczowe zagadnienia, jak: właściwości obudowy, maksymalizacja wydajności woofera czy czasowa spójność zakresów. W efekcie tych starań i zastosowania zdobyczy współczesnej techniki Richmond LE ma być najlepszą spośród wszystkich wytwarzanych dotychczas wersji. W obudowie udało się zmniejszyć wibracje ścianek bocznych, w czym pomocne okazały się nowoczesne metody pomiarowe. W odpowiednich miejscach wklejono wzmocnienia i zastosowano warstwowy układ paneli. Jako że tony średnie i niskie w Richmondach przetwarza głośnik o średnicy zaledwie 11 cm, warto było zbudować go tak, by pracował jak najwydajniej, nie podbarwiając przy tym dźwięku. Membranę wykonano z lekkiej i bardzo sztywnej plecionki z włókna węglowego, a cewkę nawinięto na kaptonowy drut z miedziowanego aluminium.

Kosz również jest lekki, a zarazem sztywny i wytrzymały. Powstał ze stopu metali lekkich. Richmond jest konstrukcją dwudrożną. Za niskie tony odpowiada wspomniany stożek, a za wysokie – 19-mm kopułka z membraną poliamidową. Pasmo dzieli zaprojektowana od nowa zwrotnica, zbudowana z dobrej klasy komponentów, które dobrano pod kątem jak największej przeźroczystości dla dźwięku. Charakterystyki kierunkowe głośnika ma poprawiać zmodyfikowany kształt obudowy. Castle Richmond Anniversary są dostępne w ceglastorudym drewnie platanowca. Edycja jest limitowana i po jej zakończeniu produkcja modelu zostanie zakończona.

Dystrybutor ustalił cenę na 2990 zł za parę.