HFM

McIntosh MC152

news 112014 015W katalogu McIntosha pojawiła się najmniejsza stereofoniczna końcówka mocy. Zastąpiła na tej pozycji dwukrotnie mocniejszy MC302.

MC152, mimo że niewielka, dysponuje mocą 150 W niezależnie od obciążenia – może zasilać kolumny o nominalnej impedancji 2, 4 lub 8 omów.

Przeznaczono ją do systemów, w których nie potrzeba kolosalnej ilości watów, liczą się za to niewielkie rozmiary i nietuzinkowa estetyka. Wzmacniacz ma zaledwie 16 cm wysokości, dzięki czemu można go postawić tam, gdzie inne Maki mogłyby się nie zmieścić. Relatywnie niewielka, jak na tego producenta, moc nie zwiastuje kompromisów jakościowych. MC152 to nadal prawdziwy McIntosh, wyposażony w rozwiązania, które rozsławiły wytwórnię z Binghamton na całym świecie. Najważniejsze z nich to transfor- matory wyjściowe, gwarantujące stopniowi prądowemu komfortowe warunki pracy ze względu na dopasowanie go do impedancji obciążenia. Dzięki autoformerom żadne kolumny nie zaskoczą MC152. Osiągnie nominalną moc, utrzymując zniekształcenia na pomijalnie niskim poziomie. We wzmacniaczu zastosowano układ Power Guard, który w czasie rzeczywistym kontroluje moc wyjściową i chroni kolumny przed przesterowaniem. Sentry Monitor zabezpiecza przed zwarciem, a miękki start zapobiega wysłaniu do głośników mocnego impulsu towarzyszącego załączaniu i chroni przez nadmiernym obciążeniem sieci energetycznej. Ściankę frontową zdobi pięknie polerowany szklany panel, pod którym umieszczono dwa podświetlone LED-ami wskaźniki wychyłowe. Działają bardzo szybko i wskazują moc oddawaną w danej chwili. Opatentowane terminale ułatwiają instalację przewodów głośnikowych. Przedwzmacniacz albo źródło z regu- lowanym wyjściem można podłączyć do wejścia XLR albo RCA. Mimo niewielkiej wysokości MC152 waży słuszne 34 kg.

Do sprzedaży wchodzi w listopadzie, a polską premierę zaplanowano na Audio Show. Dystrybutor ustalił cenę na 18800 zł.